środa, 25 marca 2020

Rozwój rzemiosła w Brześciu Kujawskim w okresie zaborów

Na początku XIX w. nie było na terenie Brześcia Kujawskiego żadnych fabryk ani zakładów rękodzielniczych, stąd ludność miasta i okolicy musiała korzystać przede wszystkim z usług rzemieślniczych. Rzemieślnicy pracujący w mieście nie zaspakajali potrzeb Brześcia i okolic. Władze administracyjne widziały potrzebę zatrudnienia aż 23 nowych rzemieślników różnych specjalności. W mieście działał cieśla, grabarz, handlarz suknem, kołodziej, kowal, krawiec, kupcy, kuśnierz, piekarz, rzeźnik, stolarz, szewc, wypalacz cegieł i zegarmistrz razem 68 rzemieślników. 

Brakowało murarzy, ślusarzy, kominiarzy, rymarzy, bednarzy, garncarzy, szklarzy, tkaczy i innych. Miasto nie posiadało w pobliżu budulca – drzewa, kamieni, wapna, dlatego też nie rozwijały się w jego obrębie takie zakłady jak tartaki, wypalarnie wapna czy warsztaty kamieniarskie. Nie brakowało tylko gliny, stąd wybudowano w 1816 r. cegielnie.  

W latach 1793-1806, w okresie zaboru pruskiego, notuje się pewien rozwój miasta. Wpłynęło na to założenie w gmachu więzienia zakładu sukienniczego oraz umieszczenie w mieście władz sądowniczych, skarbowych i placówki pocztowej. To z kolei spowodowało napływ do Brześcia Kujawskiego urzędników i rękodzielników, którzy nie posiadając mieszkań przystąpili do budowy domów. Pożar 1816 r. przyczynił się do upadku rzemiosła. Wielu rzemieślników opuściło miasto pogłębiając trudną sytuację gospodarczą. 

W roku 1822 mieszkańcy Brześcia Kujawskiego, w celu podniesienia jego rangi gospodarczej w regionie, czynili starania w Komisji Województwa Mazowieckiego o uzyskanie zezwolenia na zbudowanie sukienniczej osady rękodzielniczej na terenie miasta. Zabiegi te zakończyły się powodzeniem i w październiku 1823 r. zezwolenie takie otrzymali. Warunkiem zbudowania osady miało być udzielenie pomocy ze strony cechów rzemieślniczych i i mieszkańców miasta. Pomoc ta miała się wyrażać między innymi zwiezieniem materiałów budowlanych, wynajęciem na osady oraz odstąpieniu gruntów za niską opłatą 40 mieszkań dla pracowników osady oraz odstąpieniu gruntów pod budowę. Ponieważ mieszkańcy brzescy zobowiązań takich nie przyjęli, tym samym upadł projekt budowy tej osady. 

W czterdziestych latach XIX w. polepszyła się znacznie sytuacja gospodarcza Brześcia Kujawskiego, liczba rzemiosł i innych zawodów z 20 w 1794 wzrosła do 39 w roku1823. Tak szeroki wachlarz różnych specjalności w większym stopniu mógł zaspokajać potrzeby miasta i okolicy. Do najliczniejszych rzemiosł należało nadal krawiectwo i szewstwo skupiające 23 mistrzów krawieckich oraz 20 szewskich. Rzemieślnicy brzescy oraz mieszkańcy miasta zatrudnieni poza rolnictwem  stanowili poważny odsetek ludności wynoszący w 1838 r. około 197 osób. 

Opracowanie Bartłomiej Grabowski, źródła: J. Wąsicki, Opisy miast, s. 41-43; WAP Bydgoszcz, nr inw. 493, karty nieponumerowane; AGAD Warszawa, sygn. Nr 457, k. 54-55; WAP Bydgoszcz, Akta Naczelnika Powiatu Włocławskiego dotyczące osady sukienniczej w Brześciu, nr inw. 441, karty nienumerowane;  artykuł T. Kieloch, Położenie miasta i jego rozwój przestrzenny, w: Monografia Brześcia Kujawskiego, pod red. B. Głębowicza,  Włocławek 1970.

niedziela, 22 marca 2020

Księża dekanatu kruszwickiego - męczennicy obozów koncentracyjnych

Małymi krokami zbliża się rocznica wyzwolenia obozu w Dachau (29 kwietnia 1945 r.). Z tej okazji mam przyjemność zaprezentować niewielkie szkice historyczne. W niniejszej publikacji nakreśliłem historie księży z dekanatu kruszwickiego, aresztowanych i osadzonych w obozach koncentracyjnych. Przybliżyłem także historię samych parafii. Książka będzie dostępna w bibliotekach kruszwickich, w Radziejowie i Strzelnie. Oczywiście, gdy tylko będzie to możliwe, ze względu na epidemię. Jak podaje wydawca, już można zakupić egzemplarz w księgarniach internetowych: na stronie Ridero, w serwisie Alimero i Virtualo. Tak jak poprzednio, tak i tym razem dostępna jest wersja książkowa i ebook.
Wydarzenia w Dachau z czasów Drugiej Wojny Światowej, to część historii Kościoła, historii Polski. Polscy księża byli wywożeni do obozów koncentracyjnych dlatego, że byli księżmi, a zarazem wielkimi autorytetami narodu. Hitlerowskie Niemcy likwidowały ich jako tych, którzy kształtowali moralne, intelektualne oraz duchowe oblicze narodu. Pamięć o nich jest dla nas wielkim zobowiązaniem nie tylko dla Kościoła, ale dla wszystkich Polaków i państwa. Podobnie jak o Katyniu po 1945 r. władze komunistyczne w zasadzie zabroniły mówić o martyrologii duchowieństwa polskiego w czasie II wojny światowej.
Na terenach wcielonych do III Rzeszy, nazwanych przez Niemców „Warthegau”, chciano całkowicie wyeliminować polskie duchowieństwo katolickie. „Dla Niemców Kościół katolicki był wrogiem. Pamiętali jeszcze z czasów zaboru pruskiego, że to Kościół przeszkodził im zgermanizować Polaków.
KL Dachau z dwóch powodów zasługuje na szczególną uwagę. Był to najstarszy, bo powstał już w 1933 obóz koncentracyjny i Niemcy traktowali go jako wzorcowy. Ponadto był to także centralny ośrodek eksterminacji duchowieństwa w okupowanej Europie, szczególnie księży polskich. W Dachau uwięziono 1777 polskich księży diecezjalnych i zakonnych. Wśród 1030 zamordowanych tam 868 to polscy kapłani.
Dzieje polskich duchownych – ofiar Dachau są dla mnie ważne także ze względów osobistych, gdyż część mojej rodziny było więzionych w tym obozie, a także w Oświęcimiu, w tym dziadkowie od 1940.
Duchowni, którzy doczekali wyzwolenia, uważali, że był to cud dokonany za wstawiennictwem św. Józefa. 29 kwietnia wśród więźniów rozeszła się wieść, iż w związku z rozkazem Heinricha Himmlera z 14 kwietnia 1945, cały obóz ma być zniszczony a więźniowie wymordowani. Tak się nie stało – o godz. 17.25 obóz wyzwolili żołnierze amerykańscy. Stąd po wojnie, co roku, byli więźniowie pielgrzymowali do sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Jednym z głównych celów polityki Hitlera była zagłada polskiej inteligencji, w tym duchowieństwa, w myśl zasady, że gdy zostanie ona zniszczona, wtedy naród polski da się zepchnąć do roli niewolników. Podobną politykę prowadził Józef Stalin, uważając, że niszcząc inteligencję, łatwiej jest pokonać naród.
W Dachau byli więzieni obywatele 37 narodowości, w tym liczna grupa duchownych, wśród nich 95 proc. stanowili księża katoliccy. Najwięcej było Polaków – 1777, na drugim miejscu Niemcy – ponad 400 i na trzecim Francuzi – ponad 50. Dużą część duchowieństwa stanowili zakonnicy; wśród nich najwięcej było jezuitów: 70 ojców i braci, z których przeżyło 45 a 23 poniosło śmierć. W KL Dachau zginęło też wielu werbistów i kapucynów. Więźniowie byli zmuszani do katorżniczej pracy, głodzeni, poniżani, poddawani eksperymentom pseudomedycznym, odebrano im to, co posiadali, nawet nazwiska, zastępując je numerami i każąc się im nimi posługiwać.
Spośród polskich zakonników najwięcej zginęło jezuitów – 10, następnie salezjanów – 7 i misjonarzy – 5. Łącznie śmierć poniosło 60 ojców należących do różnych zakonów. Ocalało w sumie 116 zakonników, w tym 13 kapucynów i 12 salezjanów. W sumie w Dachau było więzionych 185 kapłanów należących do 25 zgromadzeń zakonnych.
Na ołtarze wyniesiono już ponad 100 męczenników. Ich świadectwa są niezwykłe, patrząc na heroizm, gotowość do poświęceń w tragicznych obozowych warunkach, gdzie ludzie tracili sens życia a nasi kapłani służyli im pomocą, mimo zakazów wszelkiej działalności religijnej.
Od 2002 w rocznicę wyzwolenia KL Dachau – 29 kwietnia Kościół w naszym kraju obchodzi Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.
Moim zamiarem było przedstawić losy księży z dekanatu kruszwickiego. W niewielkich szkicach historycznych, zdobionych czarno-białymi fotografiami starał się przybliżyć tragiczne dzieje kapłanów.
Księża z kruszwickiego dekanatu aresztowani i zamknięci w obozach
  • ksiądz Dobromir Ziarniak (1906-1985), więzień obozu Dachau
  • ksiądz Antoni Ludwiczak (1878-1942), więzień obozu Dachau
  • ksiądz Mieczysław Strehl (1887-1941), więzień Dachau
  • ksiądz Stefan Schoenborn, (1885-1942), więzień Dachau
  • ksiądz Jan Łój (1908-1942), więzień Dachau
  • ksiądz Paweł Pękacki (z. 1953), więzień Dachau
  • ksiądz Leon Kijewski (1905-1976), więzień Dachau
  • ksiądz Telesfor Kubicki (1905-1940), więzień Stutthof
  • ksiądz Ksawery Krawczak (1906-1968), więzień Dachau
  • ksiądz Józef Müeller (1902-?), więzień Dachau
  • ksiądz Antoni Musiał (1906-1982), więzień Dachau

Zapraszam do lektury, zbliżająca się rocznica wyzwolenia obozu Dachau 29 kwietnia 1945 r. jest doskonałą okazją do zgłębienia tematu. Link do książek historycznych

piątek, 20 marca 2020

Rzemiosło w średniowiecznym Strzelnie

Najwcześniejsze dokumenty o rzemiośle strzeleńskim pochodzą z 1436 r. i mówią o Karczmach i rzeźnikach (carnifici). W Strzelnie produkowano również sukno. W mieście funkcjonowała również łaźnia publiczna, należąca do klasztoru, który później nadał ja miastu. 

Z końca XVI w. pochodzi wzmianka o funkcjonowaniu w mieście cegielni, umiejscowiona w okolicy drogi do wsi klasztornej Młyny. Ze źródeł wiemy także o wczesnym funkcjonowaniu rzemiosła młynarskiego. Już w 1435 r. istniał wiatrak położony między Czestejewem a miastem, był w posiadaniu Katarzyny, młynarka mieszkała w pobliskich Gębicach. Do połowy XVI w. w Strzelnie działo co najmniej 5 młynów.

W Strzelnie zajmowano się również wyrobem piwa. W 1556 r. wyprodukowano około 3296 beczek tego trunku. Obok piwa w XVI w. rozwijała się pomyślnie produkcja gorzałki; w 1566 r. zanotowano w mieście funkcjonowanie 12 kotłów gorzałczanych, dekadę później 14, a w 1583 r. - 20 kotłów. W Strzelnie w 1577 r. funkcjonowało 4 handlarzy gorzałką. 

W drugiej połowie XVI w. odnotowano działalność kilkunastu komorników, a w drugiej połowie XVII w. prowadził działalność aptekarz, kołodziej, kotlarz, działały kuźnie – 2-3 kowali, nie brakowało krawca, kuśnierzy, rzeźników i szewców. Niektóre rzemiosła działały na zasadzie cechu. Przykładowo szewstwo, które wzór zaciągnęło z Inowrocławia, gdzie znany jest statut cechu z 1472 r. 


Opracowanie Bartłomiej Grabowski, źródła: H. Samsonowicz, Handel dalekosiężny na ziemiach polskich, s. 291; APB, Inowrocław- Depozyt Szewców 1; Depositum Inowrocław, nr 1; R. Kabaciński, W czasach staropolskich, Dzieje Pakości, red. W. Jastrzębski, Warszawa-Poznań 1978, s. 84-85; APB, Strzelno, kl. B1, f. 101v-102v; APB, Strzelno k. A 55.

wtorek, 17 marca 2020

Opis Gmachu Klasztornego w Markowicach

Klasztor markowicki został zbudowany w latach 1767-1774, murowany, trójskrzydłowy, zamknięty korpusem kościoła. Prace murarskie prowadził Chrystian Gotfryd Schultze, ciesielskie Łukasz Szymański, urządzenia wewnątrz wykonali po większej części rzemieślnicy z Inowrocławia. Trzy skrzydła jednopiętrowego gmachu otaczają wirydarz przykościelny. Korytarze na parterze, większość pomieszczeń parterowych, cel i piwnic posiadają sklepienia żaglaste i wsparte są na gurtach z lunetami.

Na zewnątrz elewacja wschodnia, dzięwięcioosiowa jest dzielona lizenami biegnącymi przez obie kondygnacje, rozdzielone uskokiem. Pozostałe ściany są gładkie. Gzyms koronujący ściany jest profilowany i łamany nad lizenami. Okna objęte są opaskami tynkowanymi z kluczami.

Obok pokarmelickiego zabytkowego klasztoru powstał nowy czteroskrzydłowy gmach, który otacza wirydarz. Dwupiętrowy budynek, dostowany do wymagań nowoczesnej uczelni harmonizuje z elewacją starego zabytkowego klasztoru. Plany i budowę wraz z zespołem inżynierskim O. mgr inz. A. Kupka omi, prace nadzorował O. T. Rzekiecki omi.


Opracowanie Bartłomiej Grabowski, na podstawie publikacji ks. Kazimierza Józefa Łabińskiego OMI, Bezcenny Skarb Ziemi Kujawskiej, Sanktuarium Matki Boskiej Pani Kujaw Królowej Miłości i Pokoju w Markowicach, Markowice 1987.

sobota, 14 marca 2020

Dawny pałac mieszczański – siedziba Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu

Pałac przy ul. Solankowej 33, w Inowrocławiu wzniesiono w 1896 r. dla Bernarda Schwersenza (zm. 1921) i jego rodziny – żony Rebeki Goldman i dzieci: Gertrudy, Edwina Juliusa i Manfreda. Bernard był żydowskim przedsiębiorcą budowlanym, jednym z najbogatszych inowrocławian przełomu XIX i XX w. Przez ponad 20 lat zasiadał w Radzie Miejskiej. W 1904 r. jednoznacznie opowiedział się za zmianą polskiej nazwy Inowrocław na niemiecką Hohensalza. Był reprezentantem zasymilowanej z kultura niemiecką części społeczności żydowskiej Inowrocławia i jako Niemiec wyznania mojżeszowego opuścił polski Inowrocław w 1919 r. O źródłach majątku właściciela pałacu informują umieszczone pod dachem sgraffita z wyobrażeniami atrybutów sztuki budowlanej, cyrklem, kątomierzem, węgielnica, zwojem papieru, głowicą kolumny i malarską paletą. Wśród dekoracji architektonicznej wprawne oko dostrzeże także inicjały BS (Bernard Schwersenz) i rok budowy pałacu. W zbiorach Muzeum im. Jana Kasprowicza znajduje się kolekcja judaiców, z których z Inowrocławiem związane są XVIII – wieczne tass oraz fragmenty Tory.


Źródła: Informator, Żydzi w Inowrocławiu, oprac. M. Woźniak; Dzieje Inowrocławia, red. M. Biskup, tomy 1-2, Warszawa-Toruń 1978/1982; Inowrocławski Słownik Biograficzny, red. E. Mikołajczak tomy 1-4, Inowrocław 1991-2000; T. Łaszkiewicz, Żydzi w Inowrocławiu w okresie międzywojennym (1919-1939), Inowrocław 1997; Z. Pakuła, Chawerim, Poznańscy Żydzi, Poznań 2018; S. Simon, Żydzi inowrocławscy za czasów Księstwa Warszawskiego, Inowrocław 1939 r., Zbiory Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu.

środa, 11 marca 2020

Antoni Szarzyński (1897-1963)


Antoni Szarzyński – powstaniec wielkopolski ur. 03.06.1897 r. w Łachowie koło Kołaczkowa 5 km od Szubina. Miał dwie żony gdy pierwsza zmarła w 1926 r. ożenił się ponownie z Bronisławą Owedyk i mieli trzy córki. Po Powstaniu osiedlił się w Gocanowie i mieszkał tam z żoną i córkami aż do śmierci. Spoczywa na cmentarzu w Chełmcach przy kościele św Katarzyny Aleksandryjskiej. Zmarł 21.05.1963 r.

Brał czynny udział w Powstaniu Wielkopolskim. jako ochotnik z bronią w ręku w walkach o Kruszwicę 2 i 3.01.1919 oraz w dniach 5 i 6.01.1919 w walkach o Inowrocław, pod dowództwem por. Dratwińskiego. Następnie bierze udział w walkach o Złotniki Kujawskie pod dowództwem Nowaka Ignacego. Odznaczony Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.








Od lewej: dziadek Antoni obok dziadka jest jego zięć Aleksander Czechowicz i jego żona, a dziadka córka Stefania i ich syn Stefan a od prawej strony stoi też dziadka córka Cecylia Kowalcze - nadesłane P. Wesołowscy.












Źródła: Na podstawie rozmowy z rodziną, fot. nadesłane; B. Grabowski, Powstanie Wielkopolskie na ziemi kruszwickiej 1918-1919, Kruszwica 2019; http://powstancy-wielkopolscy.pl/

wtorek, 10 marca 2020

Z historii świątyń w Janikowie

Janikowo – parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa

Parafia powstała w 1965 r. Początkowo rolę świątyni pełniła kaplica pochodząca z 1925 r. W roku 1978 została rozbudowana do rozmiarów kościoła. Plebania została postawiona w 1975 r. księgi metrykalne są prowadzone od 1965 r. Pierwszymi proboszczami parafii byli: ks. Jan Kątny 1965-1975; ks. Franciszek Resiak 1975-1979; ks. Andrzej Stawicki 1979-2002 i ks. Antoni Michalak 2002 r.

Parafia liczy około 1280 wiernych, uroczystości patronalne odbywają się w Najświętszego Serca Pana Jezusa, a adoracja ma miejsce 18 października. 

Parafia składa się z ulic: Cicha, Kasprowicza, 1 Maja, Polna, Powstańców Wielkopolskich, Prusa, Rybacka, Sieczkowica, Szkolna, Topolowa, Ustronie, Wałowa, Wiejska oraz miejscowości Kołuda Mała, Sielec i Węgierce. Przy kościele działają: żywy Różaniec matek; Przyjaciele Misji i Rycerstwo Niepokalanej.

Janikowo – parafia pw. bł. Michała Kozala BM

Parafię erygował kard. Józef Glemp 1 października 1987 r. Plebania wydzielona jest z Domu Katechetycznego. Księgi metrykalne prowadzone są od 1987 r. Pierwszym proboszczem był ks. Ireneusz Doroszewski. Parafia liczy około 7500 wiernych. Święto patrona przypada na 14 czerwca, a całodzienna adoracja odbywa się 9 czerwca. 

W skład parafii wchodzą ulice: Dworcowa, Główna, Bp Michała Kozala, Klonowa, Kwiatowa, Miła, Młodzieżowa, Ogrodowa, Północna, przemysłowa, Przybyszewskiego, Słoneczna, Spacerowa, Sportowa, Wewnętrzna, Wilkońskiego, Wiśniowa, Zachodnia i Zacisze.

Przy parafii działają organizację: Akcja Katolicka; Duszpasterstwo Wspierania Powołań Kapłańskich; Towarzystwo Św. Wojciecha; Stowarzyszenie Rycerstwa Niepokalanej; Żywy Różaniec Matek; Zespół Charytatywny.

Janikowo – par. pw. św. Jana Chrzciciela

Początek parafii sięga 1460 r. kościół parafialny został zbudowany w stylu późnogotyckim. Pochodzi z końca XV w. Jest budowlą murowana. Najstarsze zapiski historyczne podają, że parafia pierwotnie należała do Kościelca Kujawskiego. Miejscowość nazywała się Ostrowo św. Anny przy Kościelcu.

Do ciekawszych zabytków należą trzy drewniane ołtarze, dwa krzyże, figura św. Antoniego , obraz św. Anny, naczynia liturgiczne (XIX i XX w.) i ornaty. 

Plebania została wybudowana w latach 1842-1881 staraniem ks. proboszcza Michała Kozłowicza. W parafii znajduje się organistówka i zabudowania gospodarcze, przebudowane na pawilony mieszkalne.

Księgi metrykalne pochodzą już z 1838 r. Pierwszymi proboszczami parafii byli: ks. Ignacy Zięciak 1946 r.; ks. Stanisław Pohl 1964-1972; ks. Stanisław Warmuz 1972-1974; ks. Zdzisław Rybczyński 1974-1976; w latach 1976-1982 obsługiwana przez NSPJ z Janikowa; ks. Andrzej Jaskuła 1982-1989; ks. Adam Walendowski 1989-1998 i ks. Marek Siwka 1998.

Parafia liczy około 200 wiernych, święto patrona przypada na 24 czerwca, a adoracja odbywa się 13 czerwca. Parafia składa się z ulic: Łączna, części Przemysłowej i Przyjezierna Giebnia. Cmentarz parafialny założony w XV w. przy parafii działa: Oaza młodzieżowa.


Opracowanie Bartłomiej Grabowski, na podstawie rocznika Archidiecezji Gnieźnieńskiej, Gaudentinum, Gniezno 2005. Fot. polskaniezwykla.pl

sobota, 7 marca 2020

Gniewkowo pod okupacją Niemiecką 1939-1945 r.

Dekretem władz niemieckich z dnia 8 października 1939 r. wcielone zostały bezpośrednio do Rzeszy: Poznańskie, Śląsk, Zagłębie Dąbrowskie, Kujawy, część Mazowsza, część Łódzkiego i zachodnia część Krakowskiego.

Terror ludności polskiej na Kujawach, tak jak i w innych rejonach ziemi polskiej, nastąpi od pierwszych dni okupacji niemieckiej. Niemcy rozstrzeliwali ludność polską bez sądów i jakichkolwiek przewinień, za to tylko, że byli Polakami. Tak postępowali żołnierze Wermachtu, a przede wszystkim miejscowi Niemcy – cywile. 

Pierwszych trzech Polaków w Gniewkowie rozstrzelali Niemcy 12 września 1939 r. w rowie przeciwlotniczym przy szosie inowrocławskiej. W trójce tej rozpoznano później Franciszka Ciszaka i Jana Słabęckiego – byłych powstańców wielkopolskich.

W dwa dni później przy ul. Kilińskiego 20, za stodołą, rozstrzelano i dobito bagnetami czterech Polaków. Wśród nich rozpoznano rolników Stanisława Kłosa z Murzynna i Stanisława Żaka z Chrząstawy. 

W trzeciej dekadzie września zamordowano około 20 mieszkańców miasta, których najpierw skatowano, a potem zastrzelono. Wśród nich byli również gniewkowscy Żydzi. Tym razem miejscem kaźni była droga w kierunku Bąbolina, za dworcem kolejowym. Oprócz żydów zidentyfikowano także wielu Polaków; Józefa Ciężaka, lat 15; Jana Beszczyńskiego, lat 28; Aleksandra Kryszaka, lat 32; Bolesława Lewandowskiego, lat 32; Feliksa Polewskiego, lat 29; Edmunda Sztoplę, lat 20. 

W połowie października 1939 r. zostali aresztowani wszyscy gniewkowscy nauczyciele, którzy wrócili do miasta. Byli to: Paweł Zawiłowicz, lat 48 – kierownik szkoły; Franciszek Hanas, lat 50 – zastępca kierownika; Edmund Frajer, lat 34 – nauczyciel; Zofia Frajerowa, lat 37 – nauczycielka, żona Edmunda; Franciszek Mierzwicki, lat 34 – nauczyciel; Hilary Smul, lat 29 – nauczyciel. Nauczycieli zamordowano w więzieniu inowrocławskim, w czasie masakry ludności polskiej w nocy z 22 na 23 października 1939 r. lub też rozstrzelano w lasach podgniewkowskich. 

W Żabikowie koło Poznania zostali zamordowani Jan Szałata oraz leśniczy Latawiec.

Ogółem w czasie okupacji, według szacunku władz miasta, dokonanych po wojnie, zostało zamordowanych 107 mieszkańców Gniewkowa. Poza tym 17 osób zmarło w obozach i więzieniach, 10 osób w wyniku przymusowej pracy, 8 na skutek odniesionych ran oraz 10 osób w wyniku bezpośrednich działań wojennych.

W sumie zginęło 152 mieszkańców Gniewkowa, nie licząc 91 osób, które odniosły uszkodzenia na ciele i zdrowiu, niektóre nieodwracalne. Jak na liczbę 3500 w tym czasie mieszkańców miasta są to liczby bardzo wysokie.

W pierwszych dniach okupacji wymordowano nauczycieli, działaczy politycznych i społecznych oraz aktywną młodzież. Wysiedlono do Chełma Lubelskiego całe rodziny. Były to przede wszystkim rodziny urzędników, rzemieślników i rolników z Gniewkowa i najniższej okolicy.

Budynek szkoły powszechnej w Gniewkowie otoczono drutem kolczastym i przekształcono w zbiorczy obóz dla wysiedlanych.

Wysiedlanie następowało w nocy, wyznaczano 15 minut na opuszczenie mieszkania. Z Gniewkowa w pierwszym okresie okupacji odeszły trzy transporty: I – 15 grudnia 1939 r., II – 15 stycznia 1940 r., III – 6 lutego 1940 r. Jesienią 1940 r. wywieziono jeszcze trzydzieści rodzin, dla których punktem zbornym była sala kinowa przy ul. Kościelnej. Ogółem z Gniewkowa wywożono na roboty przymusowe do Niemiec. Ogółem w czasie okupacji wywieziono z miasta 678 młodych jego mieszkańców. 

Do liczby tej nie jest wliczana młodzież, która w lipcu i sierpniu 1944 r. została wywieziona w rejon Lipna i Radziejowa do kopania okopów. Młodzież ta żyła i pracowała w spartańskich warunkach. Praca trwała od świtu do zmroku, niezależnie od pogody. Jako „sypialnie” służyły stodoły, a woda do mycia dostępna była w studniach chłopskich zagród. Część tej młodzieży, w listopadzie została zwolniona do domów, a pozostali dopiero po wojnie.

Młodzież, która pozostała w mieście była kierowana o pracy przymusowej w pobliskich folwarkach i u niemieckich gospodarzy. Dzieci od 14 roku życia musiały obowiązkowo uczęszczać do szkoły i uczyć się niemieckiego. Budynek szkolny w mieście przeznaczony był dla dzieci niemieckich. Polskie dzieci uczyły się we Wielowsi i Zajezierzu.

Kościół parafialny w Gniewkowie został zamknięty dla wiernych, a jego proboszcz ks.  Jan Mąkowski wywieziony do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen, gdzie został zamordowany. 

Wojska niemieckie wkraczały do Gniewkowa w dniu 7 września 1939 r. część miasta wówczas spłonęło. Opuszczali zaś miasto w dniu 21 stycznia 1945 r. podpalając szpital.


Opracowanie Bartłomiej Grabowski, źródło: M. Radecki, Gniewkowo 1268-1990, Wrocław 1993.

środa, 4 marca 2020

Odbudowa Solca po wojnie z Zakonem

Po zakończeniu sporu z Krzyżakami, Kazimierz Wielki zajął się odbudową bardzo zniszczonych przez wojnę miast kujawskich. Według przekazu Jana Długosza Solec, Kruszwica i Bydgoszcz wraz z przynależnym terenem, zostały obwarowane mocnymi murami i zabudowane pięknymi budowlami udekorowanymi malowidłami. Po śmierci Kazimierza, jego następca Ludwik Węgierski oddał, obok innych ziem, zamek Bydgoszcz wraz z przynależnym terenem, w tym również Solec, jako lenno księciu Kazimierzowi Szczecińskiemu. Solec wraz z Bydgoszczą, Inowrocławiem i Gniewkowem należał przez jakiś czas do energicznego księcia Władysława Opolczyka, który w sposób pieczołowity dbał o swoja nowa posiadłość. Właściciele zmienili się wielokrotnie, wśród nich był także książę litewski. W roku 1392 miasto przypadło samemu królowi Władysławowi Jagiele. To, że Solec należał do powiatu bydgoskiego można wnioskować z niedatowanego listu z końca XIV w. od burgrabiego zamku bydgoskiego Przecława od wicekomtura toruńskiego w sprawie soleckiego burmistrza Pawła, który oskarżony został w Toruniu o współudział w kradzieży. Przełożony bydgoskiego zamku ujął się w obronie niewinności burmistrza i poprosił o rozmowę w tej sprawie. W tym celu zaproponował jako miejsce spotkania jedną z wysp na Wiśle naprzeciw Solca.

Opracowanie Bartłomiej Grabowski, źródła; Codex diplomaticus Marioris Poloniae, wyd. E. Raczyński, Poznań 1840; Scriptores rerum Prussicarum, ed. Th. Hirsch, M. Toeppen, t. 2, Leipzig 1863; J. Voigt, Geschichte Preussens, Konigsberg 1830; e. Schmidt, Aus Brombergs Vorzeit, Bromberg 1902; APP, bydgoskie księgi grodzkie, relacje 1600-1604 i inskypcje z 1596 r, k. 14; Lib. Bapt., 1759; AMS, II. 1, nr 3, cz 2; Por. O. Hupp, Die Wappen und Siegel der deutschen Stade, Flacken und Dorfen, Frankfurt am Main 1898; M. Gumowski, Pieczęcie i herby miast wielkopolskich 1932; P. Rudolf, Z historii Solca Kujawskiego i okolicznych wsi, Solec Kujawski 2003.

poniedziałek, 2 marca 2020

Rozwój przestrzenny Brześcia Kujawskiego XVIII/XIX w.

Miasto położone jest w pobliżu Włocławka (15 km). Na przełomie XVIII/XIX w. Brześć Kujawski zajmował wraz z należącymi do niego posiadłościami obszar o pow. prawie 405 ha. Do miasta należały następujące wsie i osady: Guźlin, Pikutkowo, Rumunki, Przyborowo, Słone, Wyręb i Piaski. Do obszaru jego wchodziło jezioro Smentowo, karczma Bugaj i młyn Topielec. Lasy miejskie Brześcia rozciągały się na przestrzeni 200 ha. 

Rozłożone na niewielkim wzgórzu, w końcu XVIII w., od północy, południa i wschodu otoczone było wałem, a dawniej jeszcze dwie fosy wypełnione wodą. U jego podnóża od strony zachodniej rozlewały się, w obszerny zalew, wody rzeki Zgłowiączanki, przez którą przerzucony był most. Z muru obronnego otaczającego niegdyś miasto pozostały w 1793 r. tylko resztki. Do roku 1820 otoczenie miasta zmieniło swój wygląd. Wały i fosy zostały zlikwidowane, a na ich miejscu założono ogrody. Miasto pod względem zabudowy przypominało kształt półkuli. Długość jego licząc od Bramy Toruńskiej, położonej w północnej części miasta, do Bramy Krakowskiej, znajdującej się na południowych krańcach, wynosiła około 446 m, szerokości zaś około 316,6 m.

Miasto w 1793 r. posiadało 91 domów, 5 z nich znajdowało się na przedmieściu. Nie były to domy masywne. Zaledwie jeden z nich murowany, pozostałe zaś zabudowane z mniej trwałego materiału. Na 74 budynkach pokrycie dachowe stanowiła słoma, na ośmiu – gont a na pozostałych dachówka. Stwarzało to duże niebezpieczeństwo pożaru, zwłaszcza że Brześć Kujawski w tym okresie nie posiadał ani jednej studni, ani sprzętu przeciwpożarowego. W mieście znajdowały się dwa kościoły (parafialny i św. Ducha) oraz klasztor Dominikanów z przylegającym doń kościołem. Budynek ratusza znajdował się pod zarządem magistratu. Resztki zamku książęcego, zniszczonego wojnami w minionym okresie, zostały całkowicie rozebrane przez Prusaków. Na jego miejscu władze pruskie, czerpiąc fundusze ze skarbu publicznego, zbudowały gmach więzienny. Ulice w mieście były wybrukowane, wymagały jednak gruntownej naprawy.

W roku 1816 groźny pożar spowodował duże zniszczenia w zabudowaniach miejskich. Ponadto sytuację Brześcia Kujawskiego pogorszył fakt przeniesienia władz państwowych do Włocławka. Te dwa wydarzenia bardzo ujemnie wpłynęły na dalszy rozwój miasta, które zaczęło się chylić ku upadkowi. Część mieszkańców Brześcia Kujawskiego zrujnowanych pożarem, pozbawionych widoków na polepszenie sytuacji materialnej, zaczęła opuszczać miasto. Magistrat przyszedł pogorzelcom z pomocą, zbudowana została dla ich potrzeb cegielnia. Powoli z dużym wysiłkiem usuwano zgliszcza i odbudowywano miasto. Mieszkańcy Brześcia Kujawskiego wyciągnęli słuszne wnioski, z tej tragedii, zaczęli budować więcej domów murowanych. W roku 1820 istniały już w mieście 124 domy, z których 45 było murowanych a 79 drewnianych. W ciągu następnych dwóch lat przybyło dalszych 12 budynków.

W pierwszej połowie XIX w. zbudowany został na terenie miasta okazały gmach – klasycystyczny ratusz (według projektu Henryka Marconiego), w Którym siedzibę znalazły biura magistratu. W okresie do 1866 r. liczba budynków na terenie miasta zmalała do 116. Nie oznaczało to, że magistrat Brześcia Kujawskiego nie dbał w owym okresie o rozbudowę miasta i jego wygląd zewnętrzny. Przykładem tej troski może być rok 1845, kiedy to zbudowany został jeden dom oraz oddano do użytku ludności 3 studnie, 657 m ulic miejskich posiadało twardą, wybrukowana nawierzchnię. We wspomnianym roku przystąpiono do budowy 3 pomp i mostu na rzece Zgłowiączce oraz rozpoczęto dalsze brukowanie ulic. Miasto wykazywało również należytą troskę o bezpieczeństwo przeciwpożarowe, co przejawiło się w dostarczanym wyposażeniu w sprzęt pożarniczy. W drugiej połowie XIX w. na skutek ożywienia gospodarczego nastąpił wydatny rozwój miasta. W 1880 r. liczba domów wynosiła 160, z tego 120 murowanych, a tylko 40 drewnianych. Ponadto w mieście znajdowało się jeszcze 51 placów wolnych pod zabudowę.

Opracowanie Bartłomiej Grabowski, źródła: artykuł T. Kieloch, Położenie miasta i jego rozwój przestrzenny, Włocławek 1970; AGAD Warszawa, komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych, sygn. Nr 457, Opisanie historyczne oraz topograficzno-statystyczne miasta Brześcia Kujawskiego z roku 1820, k. 53; J. Wąsicki, Opisy miast polskich z lat 1793-1794, Poznań 1962; P. Dzainisz, powstanie styczniowe na Kujawach, Bydgoszcz 1966; WAP Bydgoszcz, Akta Naczelnika Powiatu Włoclawskiego dotyczące wiadomości statystycznych 1866, nr inw. 409, karty nienumerowane; WAP Bydgoszcz, Akta Naczelnika Powiatu Włocławskiego, Wiadomości statystyczne 1847-1864, nr inw. 493, karty nienumerowane.