piątek, 25 listopada 2022

2023 Rokiem generała Władysława Sikorskiego

 


W przyszłym roku obchodzić będziemy 80. rocznicę tragicznej śmierci gen. broni Władysława Sikorskiego, Premiera Rządu Polskiego na Uchodźstwie oraz Naczelnego Wodza. Do dziś nie wyjaśniona zostaje katastrofa w Gilbraltarze, podczas której zginął generał.

Za sprawą Rady Powiatu uhonorowana będzie ta niezwykła dla Kujaw postać. Zdecydowano o ustanowieniu 2023 roku Rokiem Generała Władysława Sikorskiego. Inicjatorem uchwały była Komisja Edukacji, Promocji, Kultury, Sportu i Turystyki Rady Powiatu Inowrocław oraz Zarządu Powiatu.

Władysław Sikorski w 1923 roku zakupił we wsi Parchanie dworek, gdzie zamieszkiwał latem wraz z żona i córką przez kilkanaście lat, aż do wybuchu drugiej wojny światowej. Właśnie w tej wsi generał tworzył teksty polityczne i wojskowe, książki o historii wojskowości i o stosunkach międzynarodowych. W kościele parchańskim wyszła za mąż jego córka Zofia. Ślub w parafii pw. św. Wojciecha odbył się 30 września 1936 roku, a wybrankiem Zofii był por. Stanisław Leśniowskim.

W odrestaurowanym dworku powstało muzeum, które promuje tradycje związane z Generałem Sikorskim. Opiekunem obiektu muzealnego jest prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego o. Inowrocław – Tomasz Łaszkiewicz, który od kilku lat zbiera dokumentacje o rodzinie generała Sikorskiego, a swoją wiedzą chętnie dzieli się z odwiedzającymi muzeum.

Dworek i kościół w Parchaniu są niewątpliwie punktami, które powinien zaznaczyć na swej mapie każdy turysta odwiedzający Kujawy. Cieszy fakt, że generał Władysław Sikorski doczekał się swojej karty historycznej, a wydarzenia upamiętniające żołnierza i polityka, będą miłośnicy historii organizować przez cały rok 2023.

 

Opracowanie B. Grabowski.

niedziela, 13 listopada 2022

Dwór w Borkowie

 

Dwór wzniesiono w drugiej połowie XIX wieku (prawdopodobnie w 1855 roku). Budynek powstał na folwarku który działał w XIX wieku. Budowę przypisuję się właścicielowi ziemskiemu Andreasowi Samuelowi von Borckowi. Majątek trafiał do różnych właścicieli jeszcze w XIX wieku. Podobnie było w XX wieku. W ręce prywatne dwór trafił w 1996 roku. Ziemianie specjalizowali się w Borkowie: hodowlą bydła mlecznego i uprawą buraków.

Obiekt to budynek parterowy, przykryty dachem dwuspadowym, z dobudowanym piętrowym skrzydłem, w którym piętro od parteru dzieli podwójny gzyms kordonowy. Skrzydło kryte jest dachem płaskim. Dwór posiada fasadę z prostokątnym, pozbawionym ozdób, otworem wejściowym w ryzalicie, mieszczącym wstawkę z dużym prostokątnym dwudzielnym oknem. W otoczeniu dworu znajduje się niewielki park o powierzchni około hektara, założony w połowie XIX wieku. W parku znajdziemy również niewielki stawik.

 

Oprac. B. Grabowski, źródła portale: polskiezabytki.pl i gminainowroclaw.eu

sobota, 12 listopada 2022

Andrelik Oskar Wojciech (1870-1936)

Andrelik Oskar Wojciech (1870-1936), muzyk, pedagog. Ur. 30 listopad 1870 w Brnie Austro-Węgry) jako syn Józefa i Matyldy Dohnalek. Kształcił się w Brnie, Trieście i Poznaniu, a od 1894 uczył muzyki w Inowrocławiu. Po dwóch latach otworzył własne konserwatorium, które początkowo mieściło się przy ul Zygmuntowskiej 9 (ul. Solankowa), a następnie przy ul. Toruńskiej 19. Zatrudniał czworo nauczycieli, a sam uczył gry na fortepianie i harmonii oraz śpiewu. Był pierwszym nauczycielem Ireny Dubiskiej. Występował często jako śpiewak, dyrygował orkiestrą i chórami, m. in. Chórem Męskiego Stowarzyszenia Śpiewaczego. Uczniowie jego konserwatorium  występowali z koncertami na rzecz społeczeństwa, np. dla inwalidów 140 p.p. (1916). W 1923 r. został dyrygentem  Zw. Niemieckich Męskich Stow. Śpiewaczych w Poznańskim i na Pomorzu. Związany był z niemiecką mniejszością narodową, należał  do niemieckiej loży masońskiej.  Prawdopodobnie zmarł w Inowrocławiu 26 września 1936 roku. Ożenił się z Anną Porsch, nauczycielką muzyki, która w 1938 roku wyprowadziła się z Bydgoszczy.

 

Źródła: I. T. Błaszczyk, Dyrygenci polscy i obcy w Polsce działający w XIX i XX wieku., Kraków 1964, s. 14; Słownik muzyków polskich, s. 120; Dzieje Inowrocławia t. 2, s. 81; Wzmianki w Dzienniku Kujawskim z 10 kwietnia 1916, 15 maj 1916; Kuj. Bote z 18 marca 1918, 10 listopad 1934, 20 listopad 1934; AP Inowrocław, Kartoteka ewidencji ludności; Inowrocławski Słownik Biograficzny, pod red. E. Mikołajczaka, z. 2, Inowrocław 1994.

niedziela, 6 listopada 2022

Solec Kujawski w liczbach XVIII - XIX wiek

W drugiej połowie XIX wieku Solec Kujawski był miastem uprzemysłowionym. W roku 1772 w wyniku pierwszego rozbioru Polski, Solec znalazł się w zaborze pruskim, miasto liczyło 234 mieszkańców, byli to w większości Polacy. Liczba mieszkańców rosła wolno, poziom 300 osób miasto przekroczyło dopiero w XIX wieku.

W połowie XIX wieku Solec liczył 612 mieszkańców, w tym 279 katolików, 230 protestantów i 103 wyznania mojżeszowego. Budowa kolei spowodowała gwałtowniejszy rozwój miasta (1861 rok). Solec stał się ośrodkiem produkcji drewna. W okolicach powstało kilka tartaków i spora infrastruktura kolejowa. Pojawiły się nowe stanowiska pracy, które ściągnęły do Solca nowych mieszkańców.

Pod koniec XIX wieku miasto liczyło około 5 tysięcy mieszkańców, gównie pochodzenia niemieckiego (liczba mieszkańców polskich wynosiła około 250).

 

Oprac. B. Grabowski, źródła: M. Bandurski, J. Kościński, Historja Solca Kujawskiego w zarysie ku uczczeniu 600-letniego obchodu nadania miejscowości praw miasta, Bydgoszcz 1925; P. Rudolf, Z historii Solca Kujawskiego i okolicznych wsi, Solec Kujawski 2003; B. Janiszewska-Mincer, Solec Kujawski, Dzieje miasta i okolic do 1806 roku, Toruń 2001; R. Kubiak, Ziemia Kujawska t. 29, 2021, art. Rola Kapłanów Katolickich w podtrzymywaniu polskości mieszkańców Solca Kujawskiego; J. Ksieski, Solec od czasów Księstwa Warszawskiego do odzyskania niepodległości, Solec Kujawski 2010.

sobota, 5 listopada 2022

Tajemnica grobu ewangelickiego w lesie pod Trzemesznem

Latem pisałem o ewangelickim cmentarzysku pod Trzemesznem. Zachowało się niewiele nagrobków na tym zapomnianym cmentarzu. Jednak jedna z płyt jest na tyle w dobrym stanie, że udało się odczytać kto w grobie spoczywa. Jest to mogiła Pawła Ungera.

Paweł Unger, ur. 1810 rok  (1811 rok wg. aktu zgonu). Zmarł 2.01.1864 rok w Trzemesznie, pochowany na cmentarzu ewangelickim w okolicach Orchowa (Trzemeszno). Żonaty z Antoniną Felicjana Osten – Sacken. Z wykształcenia lekarz, pracował w zawodzie – królewski lekarz powiatowy.

Antonina Feliciana Unger ochrzczona 30 czerwiec 1807 rok. Urodziła się w Kościszewie, parafia Lechlin. Ojciec Teodor Franciszek Ksawery Osten – Sacken, matka  Konstancja z Godziemba – Dąmbska. Zmarła 8 lutego 1898 roku w Gnieźnie, pochowana w Trzemesznie.



Oprac. B. Grabowski, źródła: badania własne, książka B. Grabowski, Ciekawostki historyczne o Trzemesznie, Kruszwica 2022, fot. B. Grabowski, sierpień 2022.

piątek, 4 listopada 2022

Grobowiec Czajkowskich w Górze

Zwróciłem uwagę, zresztą nie pierwszy raz, na artykuł w "Powiatówce" dotyczący historii naszego regionu. Publikacja, zdaje się za sprawą Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu (co sugeruje  fotografia), opisuje piramidę w Górze. Jest to betonowa mogiła położona na cmentarzu parafialnym z epitafium poświęconym rodzinie Czajkowskich.

W grobie spoczywają Piotr i Anna Czajkowscy, dziedzice Łąkocina i Góry. Piotr był kapitanem 4 pułku piechoty wojsk polskich odznaczonym krzyżem pro virtuti militari. Urodził się w Łankowicach 15 czerwca 1804 roku, a umarł 11 lipca 1858 roku w Łąkocinie. Brał udział w powstaniu listopadowym. Poślubił Annę Zawadzką (1800-1880), właściciel Łąkocina i Góry.

 

Oprac. B. Grabowski, źródło: Przegląd Powiatu, Miasta i Gmin, z 28.10.2022, artykuł: Piramida w Górze, s. 3.

 

 

sobota, 15 października 2022

Sztandar PZHGP oddziału kruszwickiego 0394

Płat sztandaru stanowi tkanina w kształcie kwadratu. Przymocowany jest on do drzewca wykonanego z jasnego drewna toczonego, zakończonego przykręcanym na głowicy złotym orłem w koronie. Sztandar obszyty jest złotą taśmą i wykończony złotymi frędzlami.

Główna strona sztandaru (awers) na niebieskim tle, przedstawia gołębia w kolorze srebrnym zajmującego centralne miejsce, ptak otoczony jest złotą ramką. Nad ramką górują dwie flaki Polski zwisające w dół. U dołu gołębia widnieje napis: PZHGP. Pod ramką umieszczony jest liść laurowy w kolorze zielonym i napis: Odział 0394 Kruszwica w złocie. Dolne rogi, prawy i lewy zdobią herby miasta kruszwica – zielona grusza w białej tarczy i brązowej ramie. Na samy dole umieszczono dwie złote daty: 1998 (data założenia stowarzyszenia kruszwickiego) i 2008 (data upamiętniające 10.rocznicę istnienia organizacji oraz ufundowania sztandaru). Na górze widnieje również złoty napis: Polski Związek Hodowców Gołębi Pocztowych.

Rewers sztandaru jest w kolorze zielonym, na tym tle w centrum umieszczono wizerunek św. Franciszka z Asyżu, patrona hodowców gołębi, otoczonego przez dwa srebrne gołębie zwrócone do świętego dziobami przodem. Święty Franciszek ubrany jest w brąz, przepasany złotym sznurem. W prawej dłoni trzyma złoty krzyż i źdźbła zboża. U pasa zwisa w dół różaniec. Na górze złotymi literami umieszczono napis: Święty Franciszek, a na dole w tym samym kolorze modlitwę: Wstawiaj się za Nami.

Sztandar jest dziełem regionalnej artystki – hafciarki, Genowefy Pindel z Kruszwicy.

Oprac. B. Grabowski.

czwartek, 13 października 2022

Społeczeństwo polskie w średniowieczu

W XIII w. istotom przemian, które zmieniły strukturę polskiego społeczeństwa był proces kształtowania społeczeństwa stanowego. Różne warstwy społeczne poddane dotąd w niemal równym stopniu prawu książęcemu zaczęły się między sobą różnicować i uzyskiwać różne przywileje. Zdobywanie coraz to nowych przywilejów sprawiało, że poszczególne grupy coraz wyraźniej wyodrębniały się od innych.

Na początku XIV w. Władysławowi Łokietkowi udało się przezwyciężyć rozbicie dzielnicowe i zjednoczyć ziemie polskie pod swoją władzą. Zjednoczenie ziem i powstanie Królestwa Polskiego nie oznaczało jednak jeszcze faktycznego wewnętrznego zjednoczenia poszczególnych dzielnic i ich integracji. Proces ten miał trwać jeszcze długie lata, a kluczowe znaczenie dla niego miało panowanie Kazimierza Wielkiego. Proces ten niewątpliwie ułatwiała dobrze rozwijająca się gospodarka towarowo-pieniężna, która tworzyła pomiędzy poszczególnymi dzielnicami więzy gospodarcze. Utrudniały go jednak wciąż żywe separatyzmy dzielnicowe, a nawet plemienne, które w okresie rozbicia dzielnicowego wzrosły w siłę. Stały się one oparciem dla groźnych tendencji odśrodkowych. Ważny czynnikiem sprzyjającym zjednoczeniu była zjednoczeniowa ideologia; jednak nie była ona w stanie dotrzeć do wszystkich, a zwłaszcza do ludu. Dlatego duże znaczenie miała polityka pierwszych władców, którzy swoimi poczynaniami mogli proces integracji ziem polskich znacznie ułatwić i przyspieszyć. Wielkie były w tym zasługi mądrej polityki wewnętrznej Kazimierza Wielkiego.

Władca wielką wagę przywiązywał do rozwoju gospodarczego. Popierał miasta, którym nadał liczne przywileje; dzięki nim miasta mogły prowadzić swą działalność także poza granicami dzielnic. Ujednolicił system monetarny (zasada "jedna moneta w jednym Królestwie") oraz dążył do ujednolicenia świadczeń, które pobierał od ludności Kościół. Wprowadzał takie same obciążenia wojskowe i skarbowe dla wszystkich mieszkańców kraju. Poczynił poza tym ważne zmiany w administracji państwa - nadał nowe znaczenie urzędowi starosty, dzięki któremu ograniczył kompetencje dawnych dzielnicowych urzędników. Urzędy dzielnicowe nabrały charakteru urzędów ziemskich i były odtąd związane z samorządem szlacheckim (rycerskim). Podobne zmiany przeżyły wiece dzielnicowe, które zatrzymały jedynie kompetencje sądownicze, natomiast niemal straciły kompetencje ustawodawcze. 

Z dawnego wiecu powstały dwie instytucje - ziemski sąd wiecowy (będący organem o stałym charakterze) oraz sejmiki ziemskie, które będą stanowić przedstawicielstwo stanu szlacheckiego i których znaczenie wzrośnie w XV w. Zmiany zaszły również w organizacji urzędów centralnych. Przy monarsze pojawiła się rada królewska, mająca być organem o charakterze ponad dzielnicowym, czyli ogólnopolskim. Jej członków mianował sam monarcha; nie byli zatem oni jak wcześniej tylko reprezentacją stanową. Duży udział w tej radzie mieli małopolscy panowie. Wprowadzono nowe urzędy państwowe – podkanclerzego i podskarbiego Królestwa. Z inicjatywy Kazimierza Wielkiego powstał skarb państwa, który zapewniał państwu stałe dochody z podatków. Dzięki tym dochodom monarcha stawał się prawie niezależny od obdarzonych licznymi przywilejami stanów. Mimo, iż ówczesne społeczeństwo polskie było już społeczeństwem stanowym, sama monarchia nie nabrała jeszcze w pełni stanowego charakteru. Kazimierz Wielki zmierzał również do ujednolicenia prawa na ziemiach polskich. Był to jednak proces długotrwały i najpierw do unifikacji tej doszło w ramach poszczególnych dzielnic.

Około 1357 r. spisano prawo zwyczajowe, które dotąd funkcjonowało w Wielkopolsce, a niedługo później to samo zrobiono w Małopolsce. Inaczej wyglądała sytuacja ziemi łęczyckiej. Aż do połowy XIV w. ziemia ta zachowała pewną odrębność od reszty ziem Królestwa i posiadała swojego księcia oraz własne prawo zwyczajowe. Jego kodyfikacji dokonano dopiero u schyłku XIV w. i potwierdzono w 1419 r. Za panowania Kazimierza Wielkiego rozwijało się ustawodawstwo i pojawiały się nowe prawa, które miały już ogólnopolski charakter.

Głównym celem Ludwika Andegaweńskiego (następcy Kazimierza) było zapewnienie sukcesji tronu polskiego dla jednej z jego córek, czyli żeńskiej linii dynastii Andegawenów. Ten plan Ludwika budził w Polsce wiele emocji i doprowadził do polaryzacji wśród polskich elit politycznych. Taki krok wymagałby bowiem zmiany polskiego prawa dynastycznego. Rzecznikami andegaweńskiej sukcesji w Polsce byli panowie małopolscy, na czele z podkanclerzym. Obok nich powstało ugrupowanie, którego zwolenników określić należy jako legalistów. Przewodzili im krakowski biskup Zawisza z Kurozwęk oraz kanclerz Królestwa. Legaliści zgadzali się na sukcesję Andegawenów, ale odrzucali wszelkie próby zmiany polskiego prawa dynastycznego. Trzecie ugrupowanie stanowili wszyscy ci, którzy byli przeciwni sukcesji potomstwa Ludwika w Polsce. Dążyli oni nawet do obalenia władzy Ludwika w Polsce. Ośrodkiem tych poglądów była oczywiście Wielkopolska, choć jednocześnie trzeba zaznaczyć, że ta niechęć panów wielkopolskich do Andegawena nie miała nic wspólnego z separatyzmem dzielnicowym.

Rządy Andegawenów nie zyskały sobie jednak w Polsce sympatii i popularności. Przyczyniły się natomiast do skonfliktowania polskiego społeczeństwa. Po śmierci króla Ludwika Andegaweńskiego w 1382 r. (we wrześniu), prawo do korony polskiej zgodnie z układem o sukcesji miało przejść na żeńską linię dynastii Andegawenów. Sukcesja andegaweńska nie okazała się jednak łatwa. Ludwik na swoją następczynię wyznaczył najstarszą swoją córkę Katarzynę. Ta jednak zmarła jeszcze przed swoim ojcem. Ludwik zamierzał osadzić na tronie polskim kolejną ze swych córek – Marię. Polscy panowie zgodzili się na tę kandydaturę. Jednak dwór upierał się przy małżeństwie Marii z Zygmuntem Luksemburczykiem, który władał wówczas Marchią Brandenburską. Ludwik by rozwiązać ten problem uciekł się do tworzenia faktów dokonanych. Po śmierci Zawiszy z Kurozwęk (początek 1382 r.) Ludwik chciał przekazać właśnie Zygmuntowi namiestnictwo w Polsce. Zygmunt Luksemburczyk wyruszył do Polski, ale przeciw niemu wystąpiła opozycja wielkopolska na czele z Bartoszem z Odolanowa. Przyłączyli się do niej także Małopolanie. Luksemburczykowi nie udało się wejść do Krakowa. Polscy panowie zwrócili się w tej sytuacji do wdowy po Ludwiku i zaproponowali jej by wyznaczyła na następczynię Ludwika jego najmłodszą córkę – Jadwigę. Jednak królowa węgierska nie mogła się na to zdecydować. Sprawa nadal pozostawała otwarta, a Zygmunt podjął jeszcze jedną próbę zdobycia władzy w Polsce. Ostatecznie jednak Jadwiga przyjechała do Polski i na jesieni 1384 r. przyjęła koronę "króla" Polski. Miała wówczas jedynie jedenaście lat.        

Wiek XIII i XIV był okresem intensywnego rozwoju gospodarczego ziem polskich. Rozkwit przeżywało osadnictwo w oparciu o prawo czynszowe. Dzięki niemu chłopi zyskali pewne swobody osobiste i większe możliwości działania oraz mogli skutecznie bronić swych praw odwołując się do samorządu wiejskiego w osadach lokowanych na prawie niemieckim oraz do sądów ziemskich. Zwiększało to aktywność chłopów w gospodarce i umożliwiało niektórym przedstawicielom warstwy chłopskiej robienie interesów i bogacenie się. Wiele zależało od przedsiębiorczości samych chłopów. Aktywność chłopów na rynku napędzała z kolei rozwój gospodarki towarowo-pieniężnej. Najbogatszą grupę w ramach stanu chłopskiego tworzyli sołtysi. Sprawowali oni ważny urząd, cieszyli się społecznym prestiżem, byli stosunkowo zamożni, podlegali odrębnym sądom, wreszcie musieli służyć w wojsku. Powyższe obowiązki i uprawnienia sołtysów czyniły z nich prawie odrębny stan. Statuty Kazimierza Wielkiego zawierały odnośnie sołtysów uwagę, iż nie powinni być oni bardziej zamożni niż ich panowie, ponieważ wówczas mogliby sprzeniewierzyć się swoim panom. Przejście na czynsz nie dokonało się w równym stopniu i jednocześnie we wszystkich dzielnicach. Na Mazowszu, Kujawach, w ziemi sieradzkiej i łęczyckiej wciąż przeważało tzw. prawo polskie, które preferowało rentę odrobkową i produktową. Sytuacja systemu czynszowego wyglądała jeszcze słabiej na Rusi. Na ziemiach wschodnich powstawały bowiem nowe rodzaje majątków – folwarki. Były one wyrazem nowego trendu gospodarczego, który szedł w kierunku rozbudowy majątków ziemskich. Objęte nim zostały wszystkie rodzaje dóbr - majątki możnych i rycerzy, królewszczyzny oraz dobra kościelne. Folwarki nie pojawiły się w XV w. jako nowy sposób organizacji produkcji rolnej; ich istnienie jako gospodarstw własnych, należących do właścicieli, poświadczają źródła z XII w.

Impulsem dla wzrostu produkcji w rolnictwie był rozkwit miast i rzemiosła w ciągu XIII-XIV w. Spowodowało to konieczność wprowadzenia społecznego podziału pracy. Popyt na artykuły rolne coraz bardziej wzrastał i osiągał niespotykane dotąd rozmiary. Na rynek produkowały gospodarstwa chłopskie, a popyt na artykuły rolne sprawił, że ich zamożność znacznie wzrosła w okresie późnego średniowiecza. Bardzo dobrze radziły sobie na rynku folwarki należące do sołtysów. Handel zbożem zaczął powoli przekraczać granice lokalnych rynków.

By zwiększyć produkcję powiększano rozmiary folwarków, zagospodarowując łąki oraz nieużytki, a także karczując lasy. Na to ostatnie decydowano się jednak niezbyt często, ponieważ wymagało to dużego wysiłku oraz zajmowało wiele czasu. Wydajność folwarku zależała nie tylko od wielkości areału ziemi uprawnej, ale również od kosztów, jakie należało ponieść na rzecz zatrudnionych na folwarku robotników. Część kosztów produkcji pochłaniała bowiem siła robocza. Starano się te koszty jak najbardziej zminimalizować, stosując na przykład rentę odrobkową, czyli darmową pracę chłopów. W ten sposób w gospodarstwach folwarcznych kształtował się system wtórnego poddaństwa. Te zmiany w stosunkach na wsi odbywały się często pod przymusem. Pojawiło się zjawisko zbiegostwa. Chłopi najczęściej powoływali się w na umowy lokacyjne, które gwarantowały im pewne swobody i były dla nich korzystne. Właściciele gospodarstw folwarcznych dążyli do jak największego wykorzystania tanich robotników najemnych, którzy okazywali się przydatni zwłaszcza w okresie intensywnych robót polowych. Właściciele ci starali się zatrzymać w swoich majątkach młodzież chłopską, która najczęściej wyruszała do miast, by tam zając się rzemiosłem lub innymi pracami oraz wyjeżdżała za granicę by nająć się do różnych prac sezonowych na polach.

Wzrost znaczenia folwarków wpłynął bardzo ujemnie na sytuację miast w XV w. Rozwój gospodarki folwarcznej oznaczał zatem powrót do poddaństwa i ograniczenie aktywności chłopów oraz ich związku z rynkiem. Wprowadzenie renty odrobkowej i systematyczne zwiększanie jej wymiarów sprawiło, że wydajność majątków chłopskich zmniejszyła się znacznie i skurczyły się jego dochody. Więzi chłopów z rynkiem zostały bardzo osłabione. Zmiany w stosunkach na wsi wywołały zachwianie się dotychczasowego systemu podziału pracy. Pojawiło się ponownie wiejskie rzemiosło.

W okresie unii polsko-węgierskiej za czasów Andegawenów oraz w pierwszym okresie rządów Jagiellonów wzrosła rola szlachty i jej wpływ na rządy i kształt życia politycznego w państwie. Szlachta umocniła swoją uprzywilejowaną już pozycję w społeczeństwie. Mieszczaństwo polskie okazało się bardzo słabe. Nie wykształciła się w ramach stanu mieszczańskiego silna i przedsiębiorcza grupa kupiecka, która mogłaby mieć wpływ na rządy w kraju i razem ze stanem szlacheckim wpływać na ich kształt. Jednocześnie osłabła władza królewska. Po śmierci ostatniego władcy z Piastów - Kazimierza Wielkiego, władza królewska straciła bezpowrotnie swój dziedziczny majestat. Na pierwszy plan wysunął się stan szlachecki, który zdobył silną pozycję polityczną, a co za tym idzie również gospodarczą. Największe koszty tego wzrostu znaczenia szlachty poniosły stan mieszczański oraz stan chłopski.






piątek, 30 września 2022

Wyssocy z Kruszwicy - w poszukiwaniu korzeni

Budowanie drzewa genealogicznego to żmudna i czasochłonna praca. Dziś z pomocą przychodzi nam internet, pojawia się masa programów genologicznych, archiwa udostępniają swoje dokumenty cyfrowo. Mimo wszystko praca nad drzewem genologicznym wymaga cierpliwości, analiz i przede wszystkim czasu. Bywa, że nasze badania nad przodkami musimy odłożyć na pewien okres ale powracamy do poszukiwań, gdy tylko znajdziemy kolejne ślady, dokumenty, czy fotografię.

Pan Adam Gębka z Wielkopolski, a dokładnie z miejscowości Przedecz, zajmuję się genologią rodzinną od blisko 10 lat. Przez ten czas zgromadził informację dotyczące swojego rodu, a mianowicie – Wysockich z okolic Kruszwicy.

Do rodziny należeli Walenty Wysocki i jego żona, Józefa Spychała, ich dzieci: Franciszek Wysocki (ur. 1890), Ludwik Wysocki (ur. 1891) jego zona Marta zd. Kaźmierczak, Marianna (Marcjanna (ur. 1894) jej mąż Ludwik Szczekowski, Józef Wysocki (ur. 1897), Tadeusz Wysocki (ur. 1903), Marta Wysocka (ur. 1905) i Adam Wysocki (ur. 1906 zm. w 1974 r. w Słupsku).

Walenty Wysocki mąż Józefy ze Spychałów był bratem Józefa Wysockiego. Syn Józefa, Antoni walczył jako ochotnik w powstaniu wielkopolskim.

Antoni Wysocki, podporucznik, strzelec, brał udział w powstaniu wielkopolskim z bronią w ręku. Od 1 stycznia 1919 roku uczestniczył w oswobodzeniu Kruszwicy i okolicznych wiosek. Dnia 5 stycznia 1919 roku z oddziałem kruszwickim wymaszerował do Inowrocławia. Pod dowództwem porucznika Ignacego Nowaka brał udział w walkach o pocztę i Powiatowa Komendę Uzupełnień przy ul. 6 Stycznia. W godzinach wieczornych uczestniczył w eskorcie osłaniającej Niemców opuszczających koszary, konwojując ich do Jaksic. Od 10 do 11 stycznia uczestniczył w walkach o Złotniki Kujawskie, podczas których został ranny w prawe podudzie. Rana była lekka, wrodził do oddziału walczącego na froncie północnym do czasu zakończenia działań zbrojnych. Awansował do stopnia sierżanta w 59 Wielkopolskim Pułku Piechoty Baonu Wartowniczego. Odznaczony Medalem Zwycięstwa i Wolności oraz Odznaką Grunwaldzką i Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym. Uczestnik Wojny Obronnej w 1939 roku. Założyciel Spółdzielni Inwalidów Wojennych, współorganizator Oddziału Związku Bojowników o Wolność i Demokrację. Był też wice prezesem i kierownikiem grupy środowiskowej Powstańców Wielkopolskich.

Pan Adam prosi o kontakt z osobami, które mogłyby pomóc w dalszych poszukiwaniach korzeni. Przesłał do redakcji portalu „Historia Kujaw” ciekawe pismo – dokument dotyczący przodka Ludwika Wysockiego z roku 1891. Akt znalazł na stronie zajmującej się genologią w archiwum. Akt rejestracyjny (Stanbesbeamte) wystawiony został w Kruszwicy w listopadzie i opatrzony jest nr 2/34 235 A. napisany odręcznie w języku niemieckim (pruskim), na standardowym druku urzędowym w owym czasie.

Genealogia to pasja, często zajmująca całe życie. Pan Adam dziękuje za wszelką pomoc w dalszych  poszukiwaniach.

 

Na podstawie korespondencji z Panem Adamem Gębką; Uchwała Rady Państwa nr 12.06-0.960 z dnia 6.12.1957.

piątek, 16 września 2022

Wizyta Matki Bożej w kopii Cudownego Obrazu w Kruszwicy 1978 rok

Czarna Madonna odwiedziła Kruszwicę 8-9 lipca 1978 roku (sobota-niedziela). Samochód-kaplica podróżował w konwoju złożonym z 50 samochodów i 24 motorów. Wizytę obrazu Matki Boskiej przywitały bramy z liczbie 11, na których były różnorodne napisy np.: "Królowo Aniołów", "Królowo Wniebowzięcia", "Zwierciadło sprawiedliwości", "Królowo Polski", "Matko Dobrej Rady" itd. Miejscowy duszpasterz, dziekan dekanatu kruszwickiego ks. Kanonik Stanisław Pohl oczekiwał ze swoimi współpracownikami nadejścia obrazu przed kościołem św. Teresy od Dzieciątka Jezus o godzinie 18:30.

Obecni na uroczystości byli: ks. Bp Jan Michalski, ks. Kan. Stanisław Fimiak, ks. prałat Dobromir Ziarniak, ks. Kan. Roman Zientarski i inni kapłani. Na kruszwickim rynku przybyło tysiące wiernych. Oczekiwanie umilała orkiestra z Inowrocławia.

Podium było przyozdobione w biało-czerwone płótna, zadaszone z motywem szachownicy. Na Obraz czekał tron. Obok tronu stał krzyż. Po prawej stronie umieszczono napis: "Kruszwica zawsze wierna", a poniżej herb miasta. Ikonę Matki Bożej uroczyście przywitał ks. Proboszcz. Ks. Józef Jabłoński wyśpiewał Ewangelię o Nawiedzeniu. Został odczytany list od Ojca Świętego, przez Edmund Hamerski, a pozdrowienia od ks. Prymasa przeczytał ks. Wikariusz Zygmunt Zaborowski. Obraz witały dzieci, młodzież, matki w barwnych strojach kujawskich, ojcowie i chorzy. Pod koniec powitał w imieniu kapłanów pochodzących z parafii, dziękując za dar powołania ks. Wikariusz Ryszard Pruczkowski i złożył również kwiaty pod Obrazem.

Ks. bp Jan Michalski w czasie Mszy św. nawiązywał do tysiącletnich dziejów ludu tej ziemi, niepokoił się o wiarę młodego pokolenia. Po Mszy św. procesja udała się do kolegiaty pw. św. Apostołów Piotra i Pawła. Po drodze grała orkiestra, śpiewano pieśni i odmawiano różaniec. Policzono, że w procesji wzięło udział około 8,5 tysiąca wiernych.

 

 

Opracowanie Bartłomiej Grabowski, źródła: Rozmowa z mieszkańcami Kruszwicy; Kroniki Kościoła pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus; Ks. J. Popowski, Kiedy Matka Pana Przychodzi do Nas, Polanowice 2022.




sobota, 10 września 2022

Krusza Duchowna - słowo o historii wsi

Krusza Duchowna – wieś, położona na południe od Inowrocławia, na trasie wiodącej do Strzelna między Niemojewskie i Tupadłami, pod Kruszą Zamkową. Trzy graniczące ze sobą „Krusze” tworzyły niezawodnie jedną całość, zanim się rozpadły na trzy części. Najstarsza z nich wobec świadectw piśmiennych jest Krusza, zwana później Duchowną, dla rozróżnienia od Kruszy Zamkowej i Podlotowej. W 1356 roku był Krusza już własnością kapituły kruszwickiej; biskup Maciej sprzedał dziesięciny stołowe z tej Kruszy dla utrzymania pewnej altaryi w katedrze włocławskiej.

W 1583 roku miała Krusza Duchowna 5 łanów kmiecych. W 1882 roku było 20 domów, 257 mieszkańców; 157 ewangelików, 100 katolików; 66 analfabetów. Była własność kapituły włocławskiej w kluczu Dziewie. Poczta w Markowicach o 5 km, kolej żelazna i telegraficzna w Inowrocławiu o 8 km.

W 1894 roku Krusza Duchowna obejmowała 170 hektarów obszaru włościańskiego, zabrana przez rząd pruski i wcielona do domeny Inowrocław doczekała się nowej nazwy Lindenthal.

W 1908 roku w Kruszy Duchownej, obszaru 420 mórg, którą swego czasu niejaki Głowacki sprzedał komisji kolonizacyjnej, urządzono już sadyby dla kolonistów i to 7 dla kolonistów, a 8 dla robotników. Robotnicze już obsadzono, kolonistów jest 2, reszta przybędzie niezadługo. Dla dzieci kolonistów wybudowano szkołę. Zbiór znajduje się w pobliskich Mątwach. Gmina ta otrzymała zapomogę i to 3 proc. wartości gruntowej.

 

Oprac. B. Grabowski, źródła: Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego, Dziennik Kujawski, A. Łada, H. Łada, Z historii rodu Ładów, Inowrocław 2002.

środa, 31 sierpnia 2022

Polichromia sklepienia kopuły Bazyliki w Trzemesznie

W owalnych medalionach przedstawione zostały obrazy ze Starego Testamentu: złożenie Izaaka w ofierze przez Abrahama na wzgórzu Moria, ofiara Melchizedecka, ofiarowanie Chrystusa w świątyni i Ukrzyżowanie; w polach trapezowych freski ukazują Mojżesza na Górze Synaj oraz Salomona, Dawida i Abla składających ofiary. W podniebiu latarni uwieczniony został symbol Ducha Świętego w postaci gołębicy i klasycystyczne znicze na przemian z partami aniołków trzymających symbole Wiary, Nadziei i Miłości oraz Księgę Przyrzeczeń z Barankiem Eucharystycznym.

Polichromia sklepienia nawy nawiązuje do kultu św. Wojciecha, freski ukazują sceny męczeńskiej śmierci biskupa, wykupienie ciałą i uroczyste złożenie zwłok męczennika do grobowca w kościele przez trzemeszeńskich kanoników regularnych, w otoczeniu m.in. księcia Bolesława oraz arcybiskupa Gaudentego – polichromia odwołuje się do XII-wiecznej legendy „Tempore illo” mówiącej, że Bolesław Chrobry, gdy w roku 997 wykupił ciało męczennika od pruskich pogan złożył je najpierw w Trzemesznie.

Ołtarz główny i konfesja

Ołtarz główny w stylu barokowo-klasycystycznym został zrekonstruowany po II wojnie światowej. Centralne miejsce zajmuje obraz Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, namalowany w 1950 roku przez Zofię Wilińską, będący rekonstrukcją przedwojennego dzieła, którego autorstwo przypisywano Franciszkowi Smuglewiczowi. Po bokach obrazu umieszczone są rzeźby (od lewej strony): św. Wojciecha i Archanioła Michała oraz Archanioła Gabriela i św. Augustyna.

Do 1945 roku pod czaszą kopuły kościoła znajdowała się konfesja z symbolicznym grobem św. Wojciecha. Do dnia dzisiejszego zachowała się z niej jedynie XVIII-wieczna rzeźba leżącego świętego męczennika, umieszczona pod mensą ołtarzową wykonaną w 1969 roku.

Epitafia, nagrobki i obrazy

Jeszcze przed wojną wystrój wnętrza bazyliki wzbogacały liczne dzieła sztuki malarskiej, które znalazły się w świątyni w XVI wieku dzięki staraniom opata Andrzeja Drzążyńskiego oraz w wieku XVIII za sprawą wielkiego mecenasa sztuki, pata Michała Kościeszy Kosmowskiego. Po wojnie zachoła się tylko część pamiątek: nagrobek (ufundowany ok. 1593) opata Aleksandra Mielińskiego, pierwszego w historii biskupa inflanckiego, pracownika kancelarii króla Zygmunta II Augusta, czy epitafium Michała Kościeszy Kosmowskiego z 1814 roku. W jednej z bocznych kaplic znajduje się tablica pamiątkowa po ostatnim oparcie Edwardzie Markowskim. Także nie dotrwało do czasów współczesnych wiele z zabudowań klasztornych, a dawny opacki pałac został przebudowany i obecnie pełni rolę plebanii, gdzie wmurowano płytę upamiętniającą pobyt Trzemesznie kardynała Achille Ratti – późniejszego papieża Piusa XI.

Jednym z ważniejszych eksponatów jest XII-wieczna płyta nagrobna, a tuż przy wejściu na wystawę archeologiczną w podziemiach stoją dwie XII-wieczne kolumny, dające świadectwo romańskiego pochodzenia bazyliki.

Relikwie i kielichy

W skarbcu przechowywana jest relikwia św. Wojciecha. Jest to kość długości 20 cm, średnicy 2,5 cm i wadze 85 g. Pierwotnie relikwie były umieszczone w gotyckim relikwiarzu w kształcie ręki, wykonanym w 1533 roku.

W czasie II wojny światowej zaginęły, a powróciły do Trzemeszna dzięki niemieckiemu pastorowi ewangelickiemu, Fryderykowi Jonatowi. W latach 70-tych XX wieku kość była poddana badaniom. W jej wnętrzu znaleziono pergaminowy zwitek z napisem: Święty Wojciech Biskup i Męczennik. Obecny relikwiarz jest kopią oryginalnego.        

Z trzemeszańskiego klasztoru pochodzą najcenniejsze zabytki romańskiej sztuki złotniczej: tzw. „kielich św. Wojciecha” z agatową bizantyjską czaszą z X wieku, tzw. „kielich Dąbrówki” z pateną z XII wieku i drugi kielich Dąbrówki, zwany też „królewskim” z końca XII wieku. Znajdują się one w zbiorach Muzeum Archidiecezjalnym w Gnieźnie. Z Trzemeszna pochodzi również przechowywany obecnie na Wawelu pierwszy polski kielich gotycki z 1351 roku, ofiarowany klasztorowi kanoników regularnych przez Kazimierza Wielkiego.

Organy

Przed wybuchem II wojny światowej w bazylice stał okazały instrument ze zdobionym dwuczłonowym barokowym prospektem i pozytywem na balustradzie chóru. Niestety, organy spłonęły podczas pożaru bazyliki w 1945 roku. Po odbudowaniu kościół otrzymał 19-głosowy pneumatyczny instrument renomowanej bydgoskiej firmy Paula Voelknera z dawnego kościoła ewangelickiego. Prospekt nie posiada konkretnego stylu, jego środkową część wypełniają piszczałki głosu Principal 8’, natomiast boczne skrzydła mają piszczałki nieme.

Fot. Weronika Rokita, Trzemeszno 2022.

wtorek, 30 sierpnia 2022

Chełmce - sierpień 2022

Kościół pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Chełmcach







Mogiła powstańców wielkopolskich na cmentarzu parafialnym w Chełmcach












Figurka Matki Boskiej  na cmentarzu parafialnym w Chełmcach












Figurka św. Jana Pawła II na placu przykościelnym w Chełmcach












Figurka Jezusa i budynek starej szkoły w Chełmcach












Budynek szkoły podstawowej im. Armii Krajowej w Chełmcach












Tabliczka i dąb pamięci w Chełmcach poświęcone porucznikowi Marianowi Kępskiemu, nauczycielowi i żołnierzowi zamordowanemu w Katyniu w 1940 r.










Tablice pamiątkowe w Chełmcach wykonane przez Fundacje Modrak; z informują o miejscach i postaciach historycznych związanych ze wsią































sobota, 27 sierpnia 2022

Solec Kujawski - pamiątka Bractwa Kurkowego

 

W Solcu Kujawskim pojawiły się pomnik i tablica upamiętniająca członków Bractwa Kurkowego - Strzeleckiego. 

Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Solcu Kujawskim powstało w 1902 r. z inicjatywy burmistrza miasta Henryka Trelli. 



Bractwo działało do wybuchu II wojny światowej. 
Bractwo reaktywowano w 2006 r.


wtorek, 23 sierpnia 2022

Zapomniane cmentarze w Trzemesznie

W Trzemesznie, przy jednej z głównych dróg prowadzących do Witkowa mieścił się żydowski kirkut. Cmentarz nie przeszedł próby czasu. Podobny los spotkał cmentarz ewangelicki. Dziś cmentarzyska porośnięte są bluszczem. Z trudem można odnaleźć płyty nagrobne, pomniki, żelazne ozdoby, które niegdyś otaczały okoliczne miejsca pamięci.  

Wejścia do cmentarzu strzegą trzy słupy murowane. Powoli odpada z nich tynk i odsłania napisy, prawdopodobnie daty związane z założeniem cmentarza lub znaki wykute przez cech rzemieślników. Na słupach zachowały się jeszcze żelazne krzyże. Idąc dalej wydeptaną dziką ścieżką, trzeba bardzo uważać, aby zbyt mocno z niej nie zboczyć i wpaść w osunięty grób.

Zachowało się niewiele nagrobków. To jeden z wielu w powiecie gnieźnieńskim cmentarzy ewangelickich.

Trzemeszeńska ewangelicka nekropolia została opuszczona jeszcze przed działaniami wojennymi. Mimo, że ewangelików na ziemiach teraźniejszego powiatu gnieźnieńskiego było bardzo dużo, ich miejsca pochówku tuż po wojnie były odbierane negatywnie i niszczone, a płyty i cegły użyto do budowy miejscowych zabudowań i utwardzeniu dróg.

Kilkaset metrów dalej, w głąb ewangelickiej nekropolii, po wejściu pod górkę ukazuje się charakterystycznie usypany kirkut. Nagrobków zachowało się tutaj jeszcze mniej niż w cmentarzu „niemieckim”.

Kirkut powstał prawdopodobnie w XIX wieku. W czasie II wojny światowej został zniszczony przez nazistów. Obecnie jest całkowicie zdewastowany i nieogrodzony. Nieliczne ocalałe macewy użyto do budowy chodników w Trzemesznie. Odnalezione zostały w połowie lat 90. XX w. Są przechowywane w Trzemeszeńskim Przedsiębiorstwie Komunalnym.














 

 

 

sobota, 2 lipca 2022

czwartek, 16 czerwca 2022

Centrum Promocji Dialogu w Janikowie

Niewiele osób dziś pamięta, że w budynku janikowskiego Centrum Promocji Dialogu znajdowała się kiedyś szkoła. Na ścianie budynku znajduje się tablica ku czci Stanisława Wojciechowskiego – dyrektora janikowskiej szkoły, zamordowanego w lasach gniewkowskich przez Niemców w 1939 r. Przed dworcem dzięki Towarzystwu Przyjaciół Janikowa w 2009 r. powstał pomnik ku czci Powstańców Wielkopolskich walczących na ziemi kujawskiej.


Oprac. B. Grabowski, na podstawie Informatora: Szlaki piesze powiatu inowrocławskiego, Oddział PTTK w Inowrocławiu, 2021.

sobota, 14 maja 2022

Urzędnicy w czasach Ziemomysła Inowrocławskiego

Ziemomysł Inowrocławski był księciem kujawskim, bratem Leszka Czarnego i króla Władysława Łokietka, panował od około 1247 – do grudnia 1287 roku.


Obsada urzędu za Ziemomysla:


Wojewoda inowrocławski – Maciej Kobiela 1268, poprzednio był podkomorzym (1255) u Kazimierza I

Kasztelan inowrocławski - ? u Kazimierza I funkcję tą sprawował Przybysław Wyszelic (1267)

Kasztelan kruszwicki – Bezdziad, 1271, rodowiec podkanclerzego Dobiegniewa, może na stanowisku wcześniej. U ojca służbę kasztelana kruszwickiego sprawował Polubion w 1250 roku

Kasztelan bydgoski – Wojciech Ściborowic, 1268

Kanclerz – Rafał 1268, Jakub 29.02.1268. U Kazimierza I również Rafał 1264-1267

Podkanclerzy – Dobiegniew, 1268 poprzednio nie notowany. U ojca Ziemomysła – Marcin 1266


Źródła: J. Bieniak, Elita kujawska w średniowieczu, Warszawa 1997, s. 301-302; B. Śliwiński, Ziemomysł Inowrocławski, Kraków 2017, s. 77.

środa, 11 maja 2022

Konkurs historyczny z okazji 600lecia nadania praw miejskich

 

Wczoraj w Sali Ślubów Urzędu Miejskiego w Kruszwicy, miało miejsce rozdanie nagród po konkursie historycznym ,,Moja mała Ojczyzna - historia Kruszwicy ". Patronem konkursu było Polskie Towarzystwo Historyczne i Burmistrz Kruszwicy Dariusz Witczak. Wszystkim dzieciom jeszcze raz gratulujemy!!!



fot. ZSO