Kujawiacy
uwielbiają tańczyć, niegdyś taniec i muzyka były związane z
każdą ważniejszą uroczystością na wsi i mieście tego regionu.
Nie mogę sobie wyobrazić wesela bez tańca. Na Kujawach muzyka i
taniec były bardzo ważnym punktem każdych zaślubin. W kościele
grał organista, śpiewał chór, na weselu grali muzykanci. Tańczyli
wszyscy nie zależnie od wieku, dochodziło czasem do takich
sytuacji, że goście którzy przybyli na wesele już wcześniej i
byli częstowani posiłkami rano podtańcowywali sobie. Kapela
przybywała do weselników już rano, witała muzyką przychodzących
gości, zwłaszcza starszych i znaczniejszych, ale na dobre muzykanci
rozkręcali się z chwila przybycia orszaku weselnego – po
przywitaniu młodej pary, po krótkiej przemowie starszego drużby i
poczęstunku.
Prawdziwy
taniec wiejski na Kujawach różni się bardzo od tego tańca, który
znamy ze sceny ludowej. Tańczący zwracali się w stronę kapeli i
skupiali wokół kapeli, a w przypadku wesela, także wokół młodej
pary, nigdy nie kierowali się ku przyglądającym się. Scena
narzucała ustawienie się i kierowanie grupy tanecznej ku
publiczności, ku widowni. Inna sprawa, że nie było na wsi
tańczenia tak, jak na znanych nam zabawach czy wieczorkach
towarzyskich: kiedy muzyka zaczyna grać, mężczyźni wstają, by
prosić partnerki do tańca. Na wsi rozpoczęcie tańca wyglądało
inaczej. Tancerz stając przed kapelą z wybraną partnerką śpiewał
jakąś przyśpiewkę (żartobliwą -krótką), ona najczęściej mu
odśpiewywała, muzykanci podchwytywali melodię i zaczynali taniec.
Do nich dopiero dołączali inni. Był też inny sposób, polegający
na tym, że tancerz rozpoczynał taniec stając przed kapelą i
wołając: - Kapela! Chodzonego! (albo owczarzyka, czy kujawiaka).
Tańce na ogół nie były zbyt długie, kapela chcąc zapewne
zarabiać więcej pieniędzy, niekiedy dość szybko kończyła
melodię, a kolejny tancerz miał szansę popisać się dowcipną,
zgrabną przyśpiewką. Na weselu do zaczynania tańców miał
pierwszeństwo główny - pierwszy drużba.
Kapela
znana z utworu F. Becińskiego „Wesele na Kujawach” składała
się ze skrzypiec, klarnetu i basów. Był to tradycyjny zestaw
instrumentów. R. Lange, etnomuzykolog, z ramienia Muzeum
etnograficznego w Toruniu przeprowadził badania tańca i muzyki
ludowej na Kujawach w latach 60-tych, nagrał dwie tradycyjne kapele
kujawskie, które udało mu się skompletować. Kapela Kempy grała
na dwóch parach skrzypiec, flecie i basach, kapela Szelążka na
skrzypcach, klarnecie i basach (lub dwóch parach skrzypiec i
basach).
Jeśli
chodzi o śpiew, istotna wskazówkę podaje B. Krzyżaniak w „Folwark
Kujaw”, odnosi się ona do praktykowanej niekiedy dawniej
przedweselnej zabawy zmówinowej (zaręczynowej), podobnie było na
weselu. Zazwyczaj obecna była dobra śpiewaczka weselna (późniejsza
swaszka), która odpowiednio dobranymi śpiewkami umiała wprowadzić
dobry nastrój wśród zebranych osób.
Główną
zasadą w tańcu kujawskim było utrzymanie się w jednostajnym,
płynnym wirze. Tańce polegały na podążaniu gromady tanecznej
uformowanej parami, za parą przodkującą. Taniec musiał być
płynny, czasami tancerze dla popisu stawiali sobie kieliszek lub
szklankę na głowie lub kapeluszu, najlepsi nie uronili ani
kropelki. Oczywiście najbardziej popularnym tańcem był Kujawiak,
przyjęty także przez miejscowe dwory, przerabiany, pokazywany na
balach w stolicy i większych miastach, z czasem podniesiony do rangi
polskich tańców narodowych.
Popularne
były także marsze – kapela ustawiona w progu domu weselnego
witała marszem wracających z kościoła gości, którzy kroczyli
„gromadą”, stosując niekiedy ozdobniki omówione w chodzonym,
powiewanie chusteczkami, przytupnięcia, uniesienie ręki w górę.
Tańcom towarzyszyło często klaskanie. Po kilku okrążeniach
podwórza marszem, przenoszono się do izby na tańce.
Dobrzy
muzykanci cieszyli się sławą w całej okolicy, byli sowicie
opłacani i częstowani przysmakami. Z czasem, gdy zabrakło
tancerzy i śpiewaków weselnych i przestano tańczyć w dawny
sposób, kapele na Kujawach nie były już potrzebne. Taniec i muzyka
nie mogły bez siebie istnieć, jedno i drugie było ze sobą
związane. Jakaś część dawnej muzyki zachowała się w pamięci i
folklorze Kujaw. Dziś możemy oglądać występy zespół ludowych
na scenie, jest to nieco inny taniec niż ten, który znamy z
opowieści naszych przodków, ale posiada on wiele elementów
zaczerpniętych z tradycji.
Opracowanie
Bartłomiej Grabowski, źródła: Dobrzyńsko-Kujawskie Towarzystwo
Kulturalne i Towarzystwo Miłośników Kujaw w Radziejowie,
Frnaciszek Beciński, Wesele na Kujawach, pod red. J. Schab i J.
Kalafus, Włocławek 1996; B, Krzyżaniak, A. Pawlak, J. Lisakowski,
Kujawy, cz. I – teksty 1974, cz. II – melodie 1975, Polskie
Wydawnictwo Muzyczne, Kraków; J. Klimaszewska, Kujawy, Stan badań
etnograficznych, Muzeum Etnograficzne w Toruniu, Toruń 1981; O.
Kolberg, Lud, jego zwyczaje, sposób życia, mowa, podania,
przysłowia, obrzędy, gusła, zabawy, pieśni, muzyka i tańce,
seria III Kujawy, cz. 1, Warszaw 1867, wyd. II, Dzieła wszystkie, t.
3, Wrocław 1962; R. Kurier, Ludowe obrzędy i zwyczaje weselne na
Kujawach, Warszawa-Poznań 1975; R. Lange, B. Krzyżaniak, Al.
Pawlak, Folwark Kujaw, Warszawa 1979, Atlas Polskich Strojów
Ludowych, Kujawy, Poznań 1953. Fot. https://sites.google.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz