środa, 12 grudnia 2018

Szkolnictwo kruszwickie przed wybuchem powstania wielkopolskiego


Po wygaśnięciu strajku, szkoła liczyła 427 uczniów podzielonych na 8 oddziałów w 6 klasach, z których klasy IV i VI miały po dwa oddziały równoległe. Grono nauczycielskie uległo w tym roku prawie całkowitej zmianie. Z dniem 1 stycznia 1908 r. powołano jako szóstego nauczyciela Zygmunta Piechotę z powiatu szubińskiego, 4 maja 1908 r. przeniesiono nauczyciela Retzlaffa do Czeszewa, a stamtąd do Kruszwicy nauczyciela Trojanowskiego. 1 sierpnia 1908 r. władze przeniosły nauczyciela Kostenckiego na własny wniosek do Dulska. W tym samym dniu kierownik szkoły Aleksander Woydych został przeniesiony w stan spoczynku. Pracował on od 1 stycznia 1863 r. jako nauczyciel, a od 16 września 1892 r. jako kierownik szkoły w Kruszwicy-wsi. Z dniem 1 października 1899 r. został przeniesiony na stanowisko kierownika szkoły w Kruszwicy mieście, na którym pozostał do dnia odejścia w stan spoczynku. Na opróżnione stanowisko kierownika szkoły powołano z dniem 12 października 1908 r. Antoniego Thielemanna z Chodzieży, który został 30 października 1908 r. uroczyście wprowadzony w urząd przez inspektora szkolnego Waschkego w obecności całego grona nauczycielskiego i członka dozoru szkolnego Michała Kopańskiego. W 1909 r. uzupełniono grono nauczycielskie do 6 nauczycieli i 1 nauczycielki, co było nowością w historii szkoły. Dzięki przydzieleniu kobiety umożliwiono szkole wprowadzenie w klasach wyższych oddzielnych ćwiczeń cielesnych dla dziewcząt.

Kiedy w 1910 r. przedłużono ulicę Szkolną i stworzono nowe połączenie ulicy Kolejowej ze stacją kolejową, ożywiony ruch kołowy ulicą Szkolną stanowił dużą przeszkodę w nauce. Targowisko położone naprzeciw szkoły zostało splantowane i otoczone ładnym masywnym parkanem. Zmiany te miały przyczynić się do podniesienia estetyki miasta w związku z przygotowywaną wystawą powiatową powiatu strzelińskiego, której otwarcia dokonał 16 października 1910 r. jej protektor, prezydent regencji bydgoskiej, Guenther. Wystawa obejmowała: sadownictwo i ogrodnictwo, rolnictwo, pszczelarstwo i rzemiosło. Udział szkoły w wystawie polegał na wystawieniu na niej około 200 roślin doniczkowych uprzednio wyhodowanych. Wystawa została zlokalizowana w hotelu „Pod Mysią Wieżą” na skarpie nadgoplańskiej.

W maju 1911 r. szkoła liczyła 482 uczniów, z których, według danych statystycznych, mówiło w domu: tylko po polsku – 462 uczniów, po polsku i niemiecku – 18 uczniów, tylko po niemiecku 2 uczniów. Z powodu rosnącej liczy uczniów przydzielono w tym roku jako nową siłę nauczycielską nauczycielkę Ganswindt z Gdańska do nauczania gospodarstwa domowego dziewcząt. W 1913 r. miało miejsce znamienne wydarzenie, świadczące o szowinizmie niemieckim. 16 czerwca około 500 dzieci z okazji uroczystości państwowej udało się do hotelu „Pod Mysią Wieżą”, gdzie w obecności licznych gości wykonano program uroczystości, przeplatany deklamacjami i śpiewami w ogrodzie przyhotelowym. Wieczorem bogato iluminowany pochód wyruszył z powrotem do szkoły, gdzie dziatwa przed rozejściem do domów odśpiewała kilka pieśni ku zadowoleniu obecnych rodziców.

Tylko jedna osoba w Kruszwicy z niezadowoleniem patrzyła na przebieg uroczystości. Wyrazem tego było doniesienie do regencji.

Nauczycielstwu nie stało się nic. Denuncjacja została jako nieuzasadniona odrzucona. Grono nauczycielskie wniosło jednak 29 listopada 1913 r. skargę do prokuratury przeciw denuncjatorowi za fałszywe obwinienie i obrazę. Prokuratura orzekła jednak, że rozpocznie postępowanie karne tylko wtedy, gdy skargę wniesie regencja w Bydgoszczy. Gdy grono nauczycielskie zwróciło się do regencji z prośbą o wystąpienie z takim wnioskiem, przybył do szkoły w imieniu regencji dyrektor seminarium nauczycielskiego w Bydgoszczy. W obecności inspektora szkolnego ze Strzelna wyraził on gronu nauczycielskiemu uznanie, odstąpiło ono od dalszych starań o rehabilitację w tej sprawie.

Z powodu wybuchu I wojny światowej 1 lipca 1914 r. zaciągnięto do wojska: kierownika szkoły Thielmanna, nauczycieli Zytura, Bochberga, Schwarza i Fitzermanna, dwaj ostatni zgłosili się do armii jako ochotnicy. Wskutek poboru do armii dużej liczy pracowników rolnych, zawieszono zajęcia szkolne do 16 sierpnia, aby młodzież szkolna mogła pomóc przy sprzęcie zbóż.

Z dniem 11 października 1914 r. przerwano naukę, gdyż budynek szkolny został zajęty na kwatery dla żołnierzy i dla potrzeb szpitala wojennego. Uczyniono to bez uprzedniego powiadomienia kierownika szkoły.

Po opuszczeniu gmachu szkolnego przez szpital w dniu 27 listopada 1914 r. nauka i tak nie mogła być wznowiona, gdyż wskutek użycia wody ze studni na dziedzińcu szkolnym nauczycielka i rodzina woźnego zachorowała. Podejrzewano tyfus. Dopiero po dezynfekcji szkoły i studni podjęto normalne zajęcia z dniem 2 stycznia 1915 r.

W roku 1917 wrócił kierownik szkoły do służby po wyreklamowaniu go przez regencję jako zdatnego tylko do służby garnizonowej. Zdrowotność u dzieci była na ogół dobra, trudności w zaopatrzeniu nie dawały się zbytnio we znaki. Przybyło natomiast 22 dzieci z Westfalii, aby dożywić się u swych krewnych wskutek coraz większego braku środków żywnościowych w zachodnioniemieckim okręgu przemysłowym. Szkoła liczyła w tym roku 457 uczniów w 9 oddziałach przy 7 siłach nauczycielskich. Stan ten, jak na warunki wojenne można było uważać jako zadowalający, za to warunki zdrowotne wśród nauczycieli były mniej sprzyjające, bowiem 3 nauczycieli nie mogło przez dłuższy okres prowadzić zajęć wskutek chorób.

Na zarządzenie regencji odbywały się do stycznia 1917 r. narady kolegium nauczycielskiego o stanie karności wśród młodzieży z powodu występujących wyraźnie objawów zdziczenia. Dla zwalczenia niekarności na ulicach wprowadzono pewnego rodzaju „policję uliczną”, składającą się m.in. także z nauczycieli, którzy wieczorem obserwowali zachowanie się młodzieży na ulicy i w drastycznych wypadkach doprowadzali jednostki do policji dla przeprowadzenia dochodzeń. Gdy młodzież stwierdziła, iż jest obserwowana i nadzorowana, szybko można było stwierdzić poprawę jej zachowania.

W 1918 r. liczba uczniów zmniejszyła się do 433 w 9 oddziałach. Z powodu braku opału szkoła była nieczynna od 4 do 11 stycznia i od 18 do 23 lutego. Od końca lutego do kwietnia uczono w zredukowanym wymiarze godzin w 4 izbach lekcyjnych. W lecie i jesieni z powodu braku rąk do pracy duża liczba dzieci otrzymała zwolnienia do prac rolnych i domowych, wskutek czego frekwencja w klasach wyższych wynosiła tylko 65 %. Poza tym późną jesienią wybuchła wśród uczniów i nauczycieli epidemia grypa, choroby dotąd nie znanej i zdradliwej, wskutek której zmarło 4 dzieci. Ogromne śnieżyce podczas wakacji zimowych sparaliżowały komunikację kolejową, tak iż nauczyciele zamiejscowi nie mogli terminowo wrócić do zajęć.

Z dniem 1 grudnia 1918 r. oddano szkołę jako kwaterę dla przybywającego do Kruszwicy Grenzschutzu. Około 100 żołnierzy z 18 pułku piechoty z Ostródy stanowiło pierwszy garnizon kruszwicki, zluzowany następnie przez ochotników 48 pułku w Kostrzynie, którzy pozostawili po sobie bardzo niemiłe wspomnienia. Wszystkie szafy i zamknięte katedry zostały pootwierane, zeszyty, wykazy i pomoce naukowe zniszczone względnie spalone. Nie oszczędzono i ławek szkolnych, odrywane stopniowo deski palono w piecach.

Także i rewolucja przeszła tu bez echa. W dniu 9 listopada 1918 r. przybyło do Kruszwicy 50 żołnierzy garnizonu inowrocławskiego pod dowództwem dwóch członków Rady Żołnierskiej i zakwaterowało się w hotelu. Rada Żołnierska wykazała duże zainteresowanie i życzliwość w stosunku do Polaków. Na jej polecenie inspektor szkolny zarządził w dniu 25 listopada 1918 r. aby nauka religii we wszystkich klasach odbywała się odtąd w języku polskim; a także aby wprowadzono w każdej klasie naukę pisania i czytania w języku polskim w wymiarze 2 godzin tygodniowo kosztem 1 godziny nauki języka niemieckiego i 1 godziny matematyki.

Regencja zmieniła już 5 grudnia to zarządzenie i poleciła, aby nauka pisania i czytania w języku polskim w klasach średnich i wyższych trwała nie 2, lecz 4 godziny tygodniowo, kosztem 2 godzin realiów, polecono natomiast wstrzymać się od nauki języka polskiego w klasach niższych.

*Opracowanie Bartłomiej Grabowski, na podstawie publikacji M. Jackowiak, Z dziejów szkolnictwa, w: Kruszwica zarys monograficzny, pod red. J. Grześkowiaka, Toruń 1965. Fot. ze strony http://pierwszawojna.info/ przedstawia szkołę w czasach I wojny światowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz