Organizacja ruchu
wolnościowego w Strzelnie byli Włodzimierz Wojciechowski, Stefan
Różnowicz, Władysław Trzecki, Józef Hanasz i Wacław
Wieczorowicz. Opracowali plan, którego realizacja miała zapewnić
usunięcie Grenzschutzu z terenu miasta i powiatu. Dnia 29 grudnia
1918 r., zwołano zebranie w lokalu Stanisława Smoniewskiego. Mimo
dużego zapału przybyłych przeważył rozsądek 0 ze względu na
brak broni ograniczono się do wyznaczenia kilku osób do obserwacji
miejscowych oddziałów pruskich. Uważano, że siły są
niewystarczające do podjęcia otwartej akcji przeciwko Niemcom.
Załoga niemiecka w samym
Strzelnie liczyła około 90 żołnierzy pod dowództwem por.
Koppera. Byli dobrze uzbrojeni a w odwodzie mieli niemiecką obsadę
w Krzywym Kolanie, liczącą 30 żołnierzy. W mieście Niemcy
kontrolowali urząd pocztowy z centralą telefoniczną. Z kolei po
stronie powstańców była słabo uzbrojona (12 karabinów) Straż
Ludowa i nieliczny, ale dobrze zorganizowany oddział miejscowego
„Sokoła”.
Strzelno leżało na
trasie marszu oddziału Pawła Cymsa. 1 stycznia 1919 roku wyzwolono
m.in.: Mogilno, Wylatowo, Gębice i Kwieciszewo. Wiadomość o
wyzwoleniu Wójcina oraz zbliżających się oddziałów Cymsa szybko
dotarła do Strzelna. Powstańcy w mieście podjęli decyzję, że
atak na oddział miejscowego Grenzschutzu nastąpi 2 stycznia o
godzinie 21:00. Jednocześnie do akcji mieli wkroczyć powstańcy z
Kruszwicy. Liczono się też ze spontanicznym wystąpieniem polskiej
ludności Strzelna. Ustalono, że sygnałem do akcji będą znaki
ogniowe – zapalone sterty słomy w kilku punktach poza granicami
miasta. W tym samym czasie w Wójcinie ogłoszono alarm. Na wezwanie
Włodzimierza Skrzydlewskiego stawiło się 70 gotowych do walki
mężczyzn. Wyruszyli na czterech furmankach przy świetle latarń,
powstańców żegnał ksiądz proboszcz Skrzypiński.
Załoga pruska w
Strzelnie była dobrze poinformowana o marszu oddziałów Pawła
Cymsa i o opanowaniu Trzemeszna, Mogilna oraz oswobodzeniu
okolicznych wsi. Dnia 2 stycznia od wczesnych godzin rannych Niemcy
gotowali się do boju.
Tego samego dnia w
kierunku Strzelna wyruszył zwiad grupy Cymsa w sile dwóch plutonów
złożonych z ochotników z Gniezna i Wrześni, pod dowództwem M.
Słabędzkiego. Około godziny 14 dotarli do Strzelna od strony
zachodniej. Niemcy zajęli stanowiska na dworcu kolejowym, na
cmentarzu, przy starostwie i Domu Stowarzyszeń (Vereinshaus),
zamykając dojścia do miasta stanowiskami ciężkich karabinów
maszynowych. Powstańcy, brawurowym atakiem zdobyli dworzec,
wypierając Niemców do miasta. Odgłosy strzelaniny zaalarmowały
mieszkańców. Powstańcy strzeleńscy chwycili za broń i obsadzili
miasto od strony północnej i częściowo wschodniej. Na pomoc
pospieszył oddział młyński dowodzony przez Józefa Owczarskiego.
Po drodze przeprowadzono rewizje w domach Niemców z nadzieją na
zdobycie broni. Kiedy około godziny 18 oddział podchodził do
granic Strzelna, walki w mieście dobiegły końca. Końcowy epizod
wyzwolenia miasta rozegrał się w centrum, niedaleko Domu
Stowarzyszeń, gdzie Niemcy ustawili ciężki karabin maszynowy. Opór
niemieckiego oddziału złamał strzeleński powstaniec Wacław
Wieczorkiewicz, który z dachu sąsiadującego Domu Katolickiego
rzucił granat na załogę ciężkiego karabinu maszynowego.
Pod koniec dnia dotarły
do Strzelna główne siły zgrupowania Pawła Cymsa, entuzjastycznie
witane przez ludność. Na domach powiewały flagi o barwach
narodowych, na ubraniach pojawiły się biało-czerwone kokardy.
Wieczorem, 2 stycznia usunięto też stojący na rynku pomnik cesarza
Wilhelma I. Powstańcy Słabęckiego udali się na spoczynek,
ubezpieczenie wyzwolonego miasta przejęły oddziały Cymsa. Wolność
Strzelna została okupiona stratami; zginęło dwóch powstańców:
Stanisław Pachowiak z Gniezna i Czesław Plewinski z Powidza, którzy
należeli do oddziału gnieźnieńskiego. Zginęło dwóch Niemców,
kilku zostało rannych, 30 wzięto do niewoli. W wyzwolonym Strzelnie
ustanowiono polskie władze – komendantem miasta i powiatu został
syn strzeleńskiego szewca Józef Hanasz.
Źródła:
- Wspomnienia mieszkańców Strzelna: Edmunda Cieślińskiego i Wandy Siemianowskiej.
- M. Rezler, Nasze Powstanie, w 100. Rocznicę Powstania Wielkopolskiego 1918-1919, Szamotuły 2018.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz