sobota, 16 października 2021

Przygotowanie wina do wysyłki XIX w.

Butelki z winem przed wysyłką musiały być odpowiednio przygotowane. Skrzynka odpowiadała dokładnie ilości butelek. Butelki mocno musiały do siebie przylegać. Wino było owinięte miękkim materiałem tak, aby szkło nie dotykało skrzyni. Materiał musiał całkowicie pokrywać butelki.

Wielkość skrzyni nie miała znaczenia, ważne było umiejętne pakowanie butelek. Nie pakowano więcej niż 100 sztuk butelek wina do jednej skrzyni, gdyż ciężar skrzyni był za wielki i utrudniał przeładowanie.

Najlepszym materiałem do owijania butelek, okazała się słoma. Owijano ją na początku szyjkę wina razem z kapslem, a następnie rozkładano ja równomiernie i dookoła zabezpieczano również sianem. Kładziono butelki do skrzyni jedną obok drugiej ściśle w rzędzie. Drugi rząd kładziono na przeciwległej stronie skrzyni.

Stosowano także słomianki, w kształcie butelek, co usprawniało zabezpieczenie butelek przed wysyłką. Wtykano butelki w słomianki i układano w skrzyni.

Wyrobem słomianek zajmowały się fabryki, które dostarczały różnej wielkości produkty w zależności od rodzaju butelek. Słomianki wyrabiali robotnicy z pomocą maszyn do szycia. Dziennie fabryka produkowało około 1000 sztuk słomianek.

W Kopenhadze w XIX w. działała fabryka, która produkowało papierowe osłony na butelki. Nie kosztowały one drożej od tych ze słomy i były bardziej praktyczne.

Starano się nie wysyłać większych ilość butelek wina zimą, kiedy były mrozy. Wino w temperaturze poniżej 10 stopni marzło i wskutek tego butelki pękały. Wydzielał się również barwnik.


Opracowanie Bartłomiej Grabowski, źródło: Konrad Niklewicz, Inspektor Winnic w Austro-Węgrzech, Warszawa 1898 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz