poniedziałek, 10 grudnia 2018

Bitwa nad Gopłem 1096 r. - przyczyny i skutki walki


Tragiczne losy spadły na Kruszwicę w XI w. Wciągnięto ją w wir dramatycznych sporów polskiej rodziny panującej i maczającego swe palce w tych wydarzeniach możnowładztwa. W toku walk Władysława Hermana ze swym „nieślubnym” synem Zbigniewem Kruszwica opowiada się po stronie „buntownika”. Czy jednak Zbigniew, który był tylko marionetką w rękach opozycji do palatyna Sieciecha, kierującego faktycznie państwem był rzeczywiście zdrajcą?

W osobie Zbigniewa widzieli opozycjoniści ważny atut w walce z palatynem. Mieli bowiem pośród siebie przedstawiciela panującej dynastii. Fiasko rozmów wrocławskich (bunt na Śląsku 1093 r.) i najazd czeski zmusiły palatyna i księcia do działań zbrojnych oznaczających wojnę domową. Dla Kruszwicy, która przeciwstawiła się rosnącej pozycji Sieciecha i umacnianiu władzy Hermana miało to poważne konsekwencję prowadzące do walk rycerstwa na terenie miasta.

O przebiegu tej wojny opowiadał nam Gall Anonim. Po opisie wstępnego etapu buntu podaje, co następuje (II 4-5): „Zbigniew zaś, widząc że wewnątrz grodu i zewnątrz odpadli odeń przywódcy, rozumiejąc, że niebezpieczną rzeczą było buntować się przeciw władzy, zwątpiwszy w wierność pospólstwa i we własne życie, w nocy zbiegł, wśród ucieczki wkroczył do grodu Kruszwicy, bogatego w rycerstwo, przyjęty chętnie przez mieszkańców. Ojciec wszakże bojąc, że Zbigniew tak bezkarnie uszedł oraz że go kruszwiczanie przyjęli, występując w ten sposób przeciw niemu samemu, z temże samem wojskiem udał się w pościg za uciekającym Zbigniewem i z wszystkiemi swemi siłami podstępuje pod gród kruszwicki. Zbigniew zaś, przyzwawszy na pomoc duże siły pogan i mając siedem szyków kruszwiczan, wyszedł z grodu i stoczył walkę z księciem Władyslawem; lecz Sprawiedliwy Sędzia rozsądził sprawę między ojcem a synem. Była to bowiem wojna gorzej niż domowa, gdzie syn przeciw ojcu, a brat przeciw bratu wzniósł zbrodniczy oręż. Tam też – wierzę w to – nieszczęsny Zbigniew zasłużył na klątwe ojcowską, która go czekała w przyszłości; tam też Bóg Wszechmogący księciu Władysławowi tak wielkie okazał miłosierdzie, że wystąpił nieprzeliczone mnóstwo przeciwników, a z jego żołnierzy poległo tylko bardzo niewielu. Tak wiele zaś rozlano tam ludzkiej krwi i taka masa trupów wpadła do przyległego grodowi jeziora, że od tego czasu wzdrygał się każdy dobry chrześcijanin jeść ryby z owej wody. W ten sposób Kruszwica opływająca dawniej w bogactwa i rycerstwo doprowadzona została prawie do wyglądu pustkowia”

Wojsko Władysława najprawdopodobniej nadciągnęło drogą Wrocław-Kalisz i Konin do Kruszwicy. Do walki doszło na zachodnim brzegu Gopła oraz na moście prowadzącym z zachodniego brzegu do grodu.

Słowo o królu. Władysław Herman po śmierci ojca rezydował w Płocku zarządzając Mazowszem. Za żonę wziął Polkę-poddankę z możnego rodu. Z jego strony taki związek obniżał pozycję zrodzonego z tego związku potomka, zaś z drugiej-gwarantowało poparcie możnych Dopomagało to Hermanowi w obaleniu króla Bolesława II Śmiałego. Z małżeństwa tego urodził się syn Zbigniew. Możni traktowali go jak prawowitego członka dynastii, ale duchowieństwo uznało Zbigniewa za dziecko nieślubne.

Po ucieczce z Polski króla Bolesława II, książę Władysław I Herman został powołany przez możnych panów na tron polski. Nie można jednoznacznie orzec, czy Władysław Herman był organizatorem opozycji a potem zbrojnego buntu przeciw bratu. Prawdą jest to, że Władysław Herman przyjął z rąk buntowników władzę, lecz nie wypędził brata ani z nim nie walczył. Nie wiadomo też co się stało z pierwszą żoną Władysława, prawdopodobnie odesłano ją do domu nie uznając jej za prawowitą żonę.

mąż wprawdzie rozumny, szlachetnego rodu i piękny lecz zaślepiony chciwością, przez którą wiele popełnił czynów okrutnych i nie do zniesienia” - Gall Anonim o Władysławie I Hermanie

Dnia 25 sierpnia 1085 r. z małżeństwa Władysława Hermana z Judytą urodził się Bolesław. W kilka miesięcy po narodzinach zmarła jego matka. Władca Polski poślubił siostrę cesarza Henryka IV, Judytę Marię. Za jego namową, pierworodnego syna Władysława Hermana, Zbigniewa odesłano do klasztoru w Quedlinburgu (Niemcy).

Panowanie Władysława I było okresem zamieszek i znacznego upadku powagi monarszej. Książę stał się niemal bezwolnym narzędziem w rękach możnych rodów występując nawet przeciwko swoim synom.

Historyk Paweł Jasienica pisał o Władysławie: „to władca – popychadło w rękach swoich i obcych, człowiek pozbawiony talentu i ambicji, skłonny tylko odo intryg i podstępnych okrucieństw; ociężały i schorowany.”

Osadzony na tronie przez możnych i rycerzy, sprawował rządy przy współudziale wojewody Sieciecha. Podejmowane przez nich próby umocnienia władzy książęcej spowodowały sprzeciw możnych, którzy podburzyli przeciw księciu jego synów. Po długotrwałych walkach z rycerstwem polskim książę musiał zgodzić się na banicję Sieciecha i podzielenie kraju pomiędzy synów – Zbigniewa i Bolesława, sobie zostawiając Mazowsze. Zmarł w Płocku 4 czerwca 1102 r. i tam został pochowany.

Zbigniew, syn Władysława Hermana z nieprawego łoża, opanował miasto w 1096 r. „Otoczył Władysław zamek, gdzie Zbigniew zaciężny lud Pomorski osadził na straży, a sam z kilką swemi zastępami wyszedł w pole dla wstępnego boju. Wydana bitwa nad Gopłem. Nagnał ich Król do wody ; tam dopiero oskoczony częścią potopiono, częścią z taką srogością wycinano, że za świadectwem kronikarzów prócz napełnionych trupami pól okolicznych, napełniło się jezioro martwemi ciały, a woda krwią zjuczona i topielcami zaśmiardła, przez czas długi połów rybny zatrzymała. Zbigniew uciekł do zamku, gdzie go żywcem dostano. Król rozgniewany na kruszwicanów, buntu pomocników, podał miasto na pustynią i rabunek rycerstwa. Od tego czasu kronikarze naznaczają epochę nikczemności jego, że więcej do pierwiastkowego stanu przyjść nie mogło” (wg. Naruszczewicza, [w: Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym i statystycznym, opracowanie M. Baliński i T. Lipiński, t. 1, Warszawa 1843 r.)

Kilka słów o synach Władysława Hermana. Bolesław miał kilkanaście lat kiedy doszło do bitwy nad jeziorem Gopło. Mimo tych wydarzeń w późniejszych latach wspólnie panował razem z przyrodnim bratem Zbigniewem, księciem Polski z rodu Piastów w latach 1102-1107.

Dopóki Władysław Herman rezydował w Płocku zarządzając Mazowszem, Zbigniew rósł szczęśliwie na jego dworze. Dramat Zbigniewa zaczął się, gdy jego ojciec Władysław został królem Polski. Najpierw rozstał się z matką, potem został oddany na naukę do Szkoły Katedralnej w Krakowie, a następnie do klasztoru w Quedlinburgu.

Książę Bolesław osierocony przez matkę zaraz po urodzeniu, już w dzieciństwie stał się obiektem intryg politycznych w sporze między wojewodą Sieciechem a opozycją. Zarzucała ona Sieciechowi dążenie do pozbycia się synów księcia Hermana i chęć opanowania tronu. Po śmierci ojca, bracia Zbigniew i Bolesław wspólnie sprawowali władzę na ziemiach polskich – Zbigniew władał na Mazowszu i w Wielkopolsce, Bolesław rządził w Małopolsce i na Śląsku. Wspólnie decydowali o polityce zagranicznej.

W cztery lata po śmierci ojca między braćmi doszło do ostrego zatargu. Powodem miała być rzekoma zdrada Zbigniewa wobec Bolesława. Wybuchła wojna domowa zakończona wypędzeniem księcia Zbigniewa z kraju. Przegrany szukał schronienia na Rusi, później u Czechów. Sprawę wypędzenia z kraju księcia Zbigniewa wykorzystał król Niemiec Henryk V najeżdżając ziemie polskie. Bolesław zdołał przeciwstawić się wrogowi. Po zwycięstwie, w 1110 r. pozwolił bratu wrócić z banicji. Nie chciał jednak dzielić się ładzą z bratem i za namową doradców, Bolesław krzywousty oskarżył Zbigniewa o wrogie knowania, uwięził go, po czym kazał oślepić. Ten okrutny postępek spowodował śmierć Zbigniewa i wywołał wielkie poruszenie wśród poddanych. Czyn ten spotkał się również z potępieniem ze strony Kościoła i możnych panów. Bolesław III Krzywousty zmarł 28 listopada 1138 r.

Podsumowując Zbigniew był obiektem przetargu między dwiema grupami możnowładztwa: rokoszanami i stronnikami Sieciecha, który wspierał księcia panującego, Władysława Hermana. „Ponieważ jednak swoi przeciw swoim nie chcieli prowadzić wojny, ojciec wbrew własnej woli zawarł pokój z synem” G.A. Po przejściowym pogodzeniu się i uznaniu uprawnień dynastycznych Zbigniewa, przekazaniu Śląska jako uposażenia, Sieciech powoli obietnicami, darami, intrygami przeciągnął na swa stronę większość panów śląskich. „Zbigniew zaś widząc, że wielmoże w samym Wrocławiu i na zewnątrz opuścił go, i rozumiejąc, że trudno jest wierzgać przeciw ościeniowi, niepewny wierności...” Nie wiadomo, czy to własnej decyzji Zbigniew uciekł, czy otoczenie narzucało mu swą wolę? Czy to on, wychowanek krakowskiej szkoły katedralnej i księży osiadłych przy jakimś saskim klasztorze mniszek, potrafił porozumieć się z pogańskimi jeszcze Pomorzanami i ściągnąć ich na pomoc, czy też to jego starsi i bardziej doświadczeni stronnicy prowadzili całą grę w jego imieniu? W rozrachunku wewnątrz klasy panującej dynastyczni przywódcy odpowiadać musieli za czyny swego otoczenia. Zbigniew więc winien był w odczuciu panów i rycerzy „tej wojnie gorzej niż domowej, gdzie syn przeciw ojcu, a brat przeciw bratu wniósł zbrodniczy oręż...” przypłacił ten występek falą niepowodzeń, aż dosięgła go zguba. Po klęsce pod Kruszwicą trafił Zbigniew do prawdziwego więzienia w grodzie Sieciecha na Mazowszu.

W Kruszwicy już w drugiej połowie X w. istniał wczesnopiastowski gród państwowy, z ośrodkiem kultu – kościołem pw. św. Wita. Gród ten, otoczony potężnym wałem drewniano-ziemnym, zajmował znaczną część ówczesnej wyspy. Jego załoga kontrolowała przebiegające przez rejon goplański szlaki wodne i lądowe oraz przeprawy i mosty. Wiemy, że znaczenie grodu wzrosło w XI w., gdy oprócz funkcji militarnej, spełniał też rolę administracyjno-rezydencjonalną, polityczną i kulturalną. Tamże znajdowała się siedziba władcy, przebywającego tu okresowo. Wtedy też Kruszwica stanowiła dogodną bazę dla penetracji Pomorza i Mazowsza przez Piastów. W grodzie rezydowali rzemieślnicy, rozwijał się ożywiony handel wymienny. Apogeum drewnianego grodziska przypada na drugą połowę XI w. był to tragiczny dla kruszwiczan finał walk dynastycznych, zakończony spustoszeniem. Na przełomie X i XI w. doszło do wzmocnienia umocnień obronnych na wzór innych polskich obiektów, nowy gród obejmował obszar dawnego grodu z X w., czyli ku północy sięgał linii dzisiejszej ulicy Zamkowej (wg. A. Cofta-Broniewska, Zarys Monograficzny Kruszwicy, Toruń 1965 r.). Gród posiadał potężne drewniano-ziemne wały, liczące 6-7 m wysokości i 14 m szerokości u postawy.

Dlaczego Zbigniew i kruszwicka armia zdecydowali się opuścić warownie i stoczyć bitwę poza nią, pozostaje zagadką, a może początkowo bitwa rozegrała się w grodzie, a wojska „buntownika” zostały zmuszone do jego opuszczenia po spaleniu, możemy się tego tylko domyślać, przyszłe badania archeologiczne mogą rozwiązać sprawę.

Zagadkowa jest również data, część badaczy opowiada się że bunt zakończył się w 1093 r., inni, że nastąpiło to dopiero w 1096 r. Niezależnie od tego, którą z dat przyjmujemy, koniec buntu oznacza koniec wszechwałdzy Sieciecha. Po buncie wrocławskim musiał działać w innych warunkach, bo opozycjoniści mogli mu teraz przeciwstawić synów Władysława Hermana.

Opracowanie Bartłomiej Grabowski, źródła:
  • E. Bartkowski, Książęta i królowie Polscy, Toruń 1999 r.
  • Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym i statystycznym, opracowanie M. Baliński i T. Lipiński, t. 1, Warszawa 1843 r.
  • W. Hensel, A. Broniewska, Starodawna Kruszwica, Od czasów najdawniejszych do roku 1271, Wrocław 1961 r.
  • Poczet królów i książąt polskich, pod. Red. A. Garlicki, Warszawa 1996 r.
  • Zamek kruszwicki, praca zbiorowa; W. Dzieduszycki, M. Maciejewski, M. Małachowicz, Kruszwica 2014 r.
  • S. Szczur, Historia Polski średniowiecznej, Kraków 2002 r.
  • Zarys monograficzny Kruszwicy, pod. red. J. Grześkowiak, Toruń 1965 r.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz