czwartek, 18 listopada 2021

Konflikt Władysława Białego z kronikarzem

Ostatni Kujawski Piast dzielnicowy w historiografii polskiej nie cieszył się najlepszą opinią. Brał udział w walkach o sukcesję tronu po Kazimierzu Wielkim. Wyglądało to, na awanturnictwo, szkodliwe dla kraju. Niezbyt pochlebnie opisał Władysława archidiakon gnieźnieński i podkanclerzy królestwa – ksiądz Janko z Czarnkowa, w początkach Władysławowych starań o koronę, wielki zwolennik księcia. Książę musiał narazić się czymś kronikarzowi.

Działalność Władysława Białego po roku 1375 mogła wywołać rozgoryczenie i opór wśród społeczeństwa Kujaw i Wielkopolski. Ksiądz podkanclerzy miał drażliwą naturę i niezwykle ostre pióro. Kronika Janka z Czarnkowa oddaje pozytywne nastroje wielkopolskiego społeczeństwa, gdy wojska księcia poczynały sobie na Kujawach bez większego oporu. W treści widoczne jest rozczarowanie takim biegiem spraw podkanclerzego.

Mimo końcowej fazy walk o sukcesje, działalność ostatniego kujawskiego Piasta wydaje się być pozytywna względem interesów polskich. Książę Władysław Biały nigdy nie próbował zastawić lub sprzedać swego dziedzictwa, zawsze chętnym do takiej transakcji Krzyżakom. Uważał, że jego dzielnica jest kawałkiem polskiej ziemi, którą za każdym razem przekazywał w ręce pracowitego władcy Polski. Przykładowo Władysław Opolczyk (następca inowrocławskiego lenna), ustępując z Kujaw w 1392 r., zostawił krzyżakom ziemię dobrzyńską.

W 1379 r. książe powrócił do Francji, do Dijon. Przed wyjazdem z Polski, w Gdańsku, posłowie króla Ludwika wręczyli mu resztkę należności za zrzeczenie się kujawskiego dziedzictwa (Ludwik Węgierski odkupił od niego terytorium gniewkowskie za płatną w dwóch ratach sumę 10 tys. florenów). Ostatni na Kujawach relikt dzielnicowej Polski został ostatecznie zlikwidowany.


Opracowanie B. Grabowski, źródło: Kronika Janka z Czarnkowa; J. Dąbrowski, Janko z Czarnkowa i jego kronika, Sprawozdanie Polskiej Akademii Umiejętności t. 33 nr 7 1928, s. 6-8; T. Michałowska, Średniowiecze, Warszawa 1995.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz