Tragiczne
losy spadły na Kruszwicę w XI w. Wciągnięto ją w wir
dramatycznych sporów polskiej rodziny panującej i maczającego swe
palce w tych wydarzeniach możnowładztwa. W toku walk Władysława
Hermana ze swym „nieślubnym” synem Zbigniewem Kruszwica opowiada
się po stronie „buntownika”. Czy jednak Zbigniew, który był
tylko marionetką w rękach opozycji do palatyna Sieciecha,
kierującego faktycznie państwem był rzeczywiście zdrajcą?
W
osobie Zbigniewa widzieli opozycjoniści ważny atut w walce z
palatynem. Mieli bowiem pośród siebie przedstawiciela panującej
dynastii. Fiasko rozmów wrocławskich (bunt na Śląsku 1093 r.) i
najazd czeski zmusiły palatyna i księcia do działań zbrojnych
oznaczających wojnę domową. Dla Kruszwicy, która przeciwstawiła
się rosnącej pozycji Sieciecha i umacnianiu władzy Hermana miało
to poważne konsekwencję prowadzące do walk rycerstwa na terenie
miasta.
O
przebiegu tej wojny opowiadał nam Gall Anonim. Po opisie wstępnego
etapu buntu podaje, co następuje (II 4-5): „Zbigniew
zaś, widząc że wewnątrz grodu i zewnątrz odpadli odeń
przywódcy, rozumiejąc, że niebezpieczną rzeczą było buntować
się przeciw władzy, zwątpiwszy w wierność pospólstwa i we
własne życie, w nocy zbiegł, wśród ucieczki wkroczył do grodu
Kruszwicy, bogatego w rycerstwo, przyjęty chętnie przez
mieszkańców. Ojciec wszakże bojąc, że Zbigniew tak bezkarnie
uszedł oraz że go kruszwiczanie przyjęli, występując w ten
sposób przeciw niemu samemu, z temże samem wojskiem udał się w
pościg za uciekającym Zbigniewem i z wszystkiemi swemi siłami
podstępuje pod gród kruszwicki. Zbigniew zaś, przyzwawszy na pomoc
duże siły pogan i mając siedem szyków kruszwiczan, wyszedł z
grodu i stoczył walkę z księciem Władyslawem; lecz Sprawiedliwy
Sędzia rozsądził sprawę między ojcem a synem. Była to bowiem
wojna gorzej niż domowa, gdzie syn przeciw ojcu, a brat przeciw
bratu wzniósł zbrodniczy oręż. Tam też – wierzę w to –
nieszczęsny Zbigniew zasłużył na klątwe ojcowską, która go
czekała w przyszłości; tam też Bóg Wszechmogący księciu
Władysławowi tak wielkie okazał miłosierdzie, że wystąpił
nieprzeliczone mnóstwo przeciwników, a z jego żołnierzy poległo
tylko bardzo niewielu. Tak wiele zaś rozlano tam ludzkiej krwi i
taka masa trupów wpadła do przyległego grodowi jeziora, że od
tego czasu wzdrygał się każdy dobry chrześcijanin jeść ryby z
owej wody. W ten sposób Kruszwica opływająca dawniej w bogactwa i
rycerstwo doprowadzona została prawie do wyglądu pustkowia”
Wojsko
Władysława najprawdopodobniej nadciągnęło drogą Wrocław-Kalisz
i Konin do Kruszwicy. Do walki doszło na zachodnim brzegu Gopła
oraz na moście prowadzącym z zachodniego brzegu do grodu.
Słowo
o królu. Władysław
Herman po śmierci ojca rezydował w Płocku zarządzając Mazowszem.
Za żonę wziął Polkę-poddankę z możnego rodu. Z jego strony
taki związek obniżał pozycję zrodzonego z tego związku potomka,
zaś z drugiej-gwarantowało poparcie możnych Dopomagało to
Hermanowi w obaleniu króla Bolesława II Śmiałego. Z małżeństwa
tego urodził się syn Zbigniew. Możni traktowali go jak prawowitego
członka dynastii, ale duchowieństwo uznało Zbigniewa za dziecko
nieślubne.
Po
ucieczce z Polski króla Bolesława II, książę Władysław I
Herman został powołany przez możnych panów na tron polski. Nie
można jednoznacznie orzec, czy Władysław Herman był organizatorem
opozycji a potem zbrojnego buntu przeciw bratu. Prawdą jest to, że
Władysław Herman przyjął z rąk buntowników władzę, lecz nie
wypędził brata ani z nim nie walczył. Nie wiadomo też co się
stało z pierwszą żoną Władysława, prawdopodobnie odesłano ją
do domu nie uznając jej za prawowitą żonę.
„mąż
wprawdzie rozumny, szlachetnego rodu i piękny lecz zaślepiony
chciwością, przez którą wiele popełnił czynów okrutnych i nie
do zniesienia” - Gall Anonim o Władysławie I Hermanie
Dnia
25 sierpnia 1085 r. z małżeństwa Władysława Hermana z Judytą
urodził się Bolesław. W kilka miesięcy po narodzinach zmarła
jego matka. Władca Polski poślubił siostrę cesarza Henryka IV,
Judytę Marię. Za jego namową, pierworodnego syna Władysława
Hermana, Zbigniewa odesłano do klasztoru w Quedlinburgu (Niemcy).
Panowanie
Władysława I było okresem zamieszek i znacznego upadku powagi
monarszej. Książę stał się niemal bezwolnym narzędziem w rękach
możnych rodów występując nawet przeciwko swoim synom.
Historyk
Paweł Jasienica pisał o Władysławie: „to władca –
popychadło w rękach swoich i obcych, człowiek pozbawiony talentu i
ambicji, skłonny tylko odo intryg i podstępnych okrucieństw;
ociężały i schorowany.”
Osadzony
na tronie przez możnych i rycerzy, sprawował rządy przy
współudziale wojewody Sieciecha. Podejmowane przez nich próby
umocnienia władzy książęcej spowodowały sprzeciw możnych,
którzy podburzyli przeciw księciu jego synów. Po długotrwałych
walkach z rycerstwem polskim książę musiał zgodzić się na
banicję Sieciecha i podzielenie kraju pomiędzy synów – Zbigniewa
i Bolesława, sobie zostawiając Mazowsze. Zmarł w Płocku 4 czerwca
1102 r. i tam został pochowany.
Zbigniew,
syn Władysława Hermana z nieprawego łoża, opanował miasto w 1096
r. „Otoczył Władysław zamek, gdzie Zbigniew zaciężny lud
Pomorski osadził na straży, a sam z kilką swemi zastępami wyszedł
w pole dla wstępnego boju. Wydana bitwa nad Gopłem. Nagnał ich
Król do wody ; tam dopiero oskoczony częścią potopiono, częścią
z taką srogością wycinano, że za świadectwem kronikarzów prócz
napełnionych trupami pól okolicznych, napełniło się jezioro
martwemi ciały, a woda krwią zjuczona i topielcami zaśmiardła,
przez czas długi połów rybny zatrzymała. Zbigniew uciekł do
zamku, gdzie go żywcem dostano. Król rozgniewany na kruszwicanów,
buntu pomocników, podał miasto na pustynią i rabunek rycerstwa. Od
tego czasu kronikarze naznaczają epochę nikczemności jego, że
więcej do pierwiastkowego stanu przyjść nie mogło” (wg.
Naruszczewicza, [w:
Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym i
statystycznym, opracowanie M. Baliński i T. Lipiński, t. 1,
Warszawa 1843 r.)
Kilka
słów o synach Władysława Hermana. Bolesław miał
kilkanaście lat kiedy doszło do bitwy nad jeziorem Gopło. Mimo
tych wydarzeń w późniejszych latach wspólnie panował razem z
przyrodnim bratem Zbigniewem, księciem Polski z rodu Piastów w
latach 1102-1107.
Dopóki
Władysław Herman rezydował w Płocku zarządzając Mazowszem,
Zbigniew rósł szczęśliwie na jego dworze. Dramat Zbigniewa zaczął
się, gdy jego ojciec Władysław został królem Polski. Najpierw
rozstał się z matką, potem został oddany na naukę do Szkoły
Katedralnej w Krakowie, a następnie do klasztoru w Quedlinburgu.
Książę
Bolesław osierocony przez matkę zaraz po urodzeniu, już w
dzieciństwie stał się obiektem intryg politycznych w sporze między
wojewodą Sieciechem a opozycją. Zarzucała ona Sieciechowi dążenie
do pozbycia się synów księcia Hermana i chęć opanowania tronu.
Po śmierci ojca, bracia Zbigniew i Bolesław wspólnie sprawowali
władzę na ziemiach polskich – Zbigniew władał na Mazowszu i w
Wielkopolsce, Bolesław rządził w Małopolsce i na Śląsku.
Wspólnie decydowali o polityce zagranicznej.
W
cztery lata po śmierci ojca między braćmi doszło do ostrego
zatargu. Powodem miała być rzekoma zdrada Zbigniewa wobec
Bolesława. Wybuchła wojna domowa zakończona wypędzeniem księcia
Zbigniewa z kraju. Przegrany szukał schronienia na Rusi, później u
Czechów. Sprawę wypędzenia z kraju księcia Zbigniewa wykorzystał
król Niemiec Henryk V najeżdżając ziemie polskie. Bolesław
zdołał przeciwstawić się wrogowi. Po zwycięstwie, w 1110 r.
pozwolił bratu wrócić z banicji. Nie chciał jednak dzielić się
ładzą z bratem i za namową doradców, Bolesław krzywousty
oskarżył Zbigniewa o wrogie knowania, uwięził go, po czym kazał
oślepić. Ten okrutny postępek spowodował śmierć Zbigniewa i
wywołał wielkie poruszenie wśród poddanych. Czyn ten spotkał się
również z potępieniem ze strony Kościoła i możnych panów.
Bolesław III Krzywousty zmarł 28 listopada 1138 r.
Podsumowując
Zbigniew był obiektem przetargu między dwiema grupami
możnowładztwa: rokoszanami i stronnikami Sieciecha, który wspierał
księcia panującego, Władysława Hermana. „Ponieważ
jednak swoi przeciw swoim nie chcieli prowadzić wojny, ojciec wbrew
własnej woli zawarł pokój z synem” G.A. Po
przejściowym pogodzeniu się i uznaniu uprawnień dynastycznych
Zbigniewa, przekazaniu Śląska jako uposażenia, Sieciech powoli
obietnicami, darami, intrygami przeciągnął na swa stronę
większość panów śląskich. „Zbigniew
zaś widząc, że wielmoże w samym Wrocławiu i na zewnątrz opuścił
go, i rozumiejąc, że trudno jest wierzgać przeciw ościeniowi,
niepewny wierności...” Nie
wiadomo, czy to własnej decyzji Zbigniew uciekł, czy otoczenie
narzucało mu swą wolę? Czy to on, wychowanek krakowskiej szkoły
katedralnej i księży osiadłych przy jakimś saskim klasztorze
mniszek, potrafił porozumieć się z pogańskimi jeszcze Pomorzanami
i ściągnąć ich na pomoc, czy też to jego starsi i bardziej
doświadczeni stronnicy prowadzili całą grę w jego imieniu? W
rozrachunku wewnątrz klasy panującej dynastyczni przywódcy
odpowiadać musieli za czyny swego otoczenia. Zbigniew więc winien
był w odczuciu panów i rycerzy „tej
wojnie gorzej niż domowej, gdzie syn przeciw ojcu, a brat przeciw
bratu wniósł zbrodniczy oręż...” przypłacił
ten występek falą niepowodzeń, aż dosięgła go zguba. Po klęsce
pod Kruszwicą trafił Zbigniew do prawdziwego więzienia w grodzie
Sieciecha na Mazowszu.
W
Kruszwicy już w drugiej połowie X w. istniał wczesnopiastowski
gród państwowy, z ośrodkiem kultu – kościołem pw. św. Wita.
Gród ten, otoczony potężnym wałem drewniano-ziemnym, zajmował
znaczną część ówczesnej wyspy. Jego załoga kontrolowała
przebiegające przez rejon goplański szlaki wodne i lądowe oraz
przeprawy i mosty. Wiemy, że znaczenie grodu wzrosło w XI w., gdy
oprócz funkcji militarnej, spełniał też rolę
administracyjno-rezydencjonalną, polityczną i kulturalną. Tamże
znajdowała się siedziba władcy, przebywającego tu okresowo. Wtedy
też Kruszwica stanowiła dogodną bazę dla penetracji Pomorza i
Mazowsza przez Piastów. W grodzie rezydowali rzemieślnicy, rozwijał
się ożywiony handel wymienny. Apogeum drewnianego grodziska
przypada na drugą połowę XI w. był to tragiczny dla kruszwiczan
finał walk dynastycznych, zakończony spustoszeniem. Na przełomie X
i XI w. doszło do wzmocnienia umocnień obronnych na wzór innych
polskich obiektów, nowy gród obejmował obszar dawnego grodu z X
w., czyli ku północy sięgał linii dzisiejszej ulicy Zamkowej (wg.
A. Cofta-Broniewska, Zarys Monograficzny Kruszwicy, Toruń 1965 r.).
Gród posiadał potężne drewniano-ziemne wały, liczące 6-7 m
wysokości i 14 m szerokości u postawy.
Dlaczego
Zbigniew i kruszwicka armia zdecydowali się opuścić warownie i
stoczyć bitwę poza nią, pozostaje zagadką, a może początkowo
bitwa rozegrała się w grodzie, a wojska „buntownika” zostały
zmuszone do jego opuszczenia po spaleniu, możemy się tego tylko
domyślać, przyszłe badania archeologiczne mogą rozwiązać
sprawę.
Zagadkowa
jest również data, część badaczy opowiada się że bunt
zakończył się w 1093 r., inni, że nastąpiło to dopiero w 1096
r. Niezależnie od tego, którą z dat przyjmujemy, koniec buntu
oznacza koniec wszechwałdzy Sieciecha. Po buncie wrocławskim musiał
działać w innych warunkach, bo opozycjoniści mogli mu teraz
przeciwstawić synów Władysława Hermana.
Opracowanie
Bartłomiej Grabowski, źródła:
- E. Bartkowski, Książęta i królowie Polscy, Toruń 1999 r.
- Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym i statystycznym, opracowanie M. Baliński i T. Lipiński, t. 1, Warszawa 1843 r.
- W. Hensel, A. Broniewska, Starodawna Kruszwica, Od czasów najdawniejszych do roku 1271, Wrocław 1961 r.
- Poczet królów i książąt polskich, pod. Red. A. Garlicki, Warszawa 1996 r.
- Zamek kruszwicki, praca zbiorowa; W. Dzieduszycki, M. Maciejewski, M. Małachowicz, Kruszwica 2014 r.
- S. Szczur, Historia Polski średniowiecznej, Kraków 2002 r.
- Zarys monograficzny Kruszwicy, pod. red. J. Grześkowiak, Toruń 1965 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz