Janikowo jesienią 1939 r., w czasie okupacji Niemieckiej, zostało włączone do Kraju Warty, który podzielony był na rejencję inowrocławska i poznańska. Mieszkańcy zostali poddani masowym wysiedleniom, germanizacji i terrorowi. Polakom nie wolno było korzystać z miejsc publicznych, ze środków komunikacji bez zezwolenia, nie wolno było także posługiwać się językiem polskim.
Pierwsze oddziały niemieckie pojawiły się w Janikowie już 9 września 1939 r. Na początku października Niemcy aresztowali kierownika szkoły i nauczyciela. Zostali osadzeni w inowrocławskim więzieniu, a później zamordowani w lasach gniewkowskich. Dzieci nie uczęszczały do szkół, które w okresie okupacji były zamknięte. Placówka służyła jako dom dla robotników, później mieszkali tam Żydzi, a pod koniec wojny Niemcy sprowadzeni przez Rosjan.
Na terenie Janikowa okupant dokonał wielu rewizji, między innymi w poszukiwaniu broni. Wielu Polaków zostało wywiezionych do obozów koncentracyjnych w tym Władysław i Henryk Mąka.
Ciekawe, nie udało się Niemcom uchwycić księdza Maksymiliana Mrugasa, którego ukrywali parafianie. Potajemnie ksiądz Maksymilian udzielał sakramentów.
Obóz dla Żydów w Janikowie okupant utworzył jesienią 1941 r. Lokalizacja obozu to teren dzisiejszych działek pracowników Cukrowni. Stały tam dwa baraki dla więźniów i jeden administracyjny. Całość była ogrodzona płotem z siatki drucianej. Kierownikiem obozu był Volksdeutsch Alfred Malinowski, a od 1942 r. Robert Pacholski, który prawdopodobnie pochodził z Berlina. W obozie znajdowało się około 300 mężczyzn z Koła, Gostynia, Gębina, Służewa i Łodzi. Pracowali przy naprawie torów kolejowych. Kilku więźniów zdołało zbiec, jednak zostali schwytani i powieszeni na terenie obozu. W czasie surowych zim, w wyniku chorób zmarło około osiemdziesięciu Żydów w obozie. Niezdolnych do pracy Niemcy rozstrzelali. Obóz zlikwidowano w 1942 r. jesienią.
Janikowo było bombardowane, od wybuchu jednej z bomb zginęli pracownicy Cukrowni. Śmierci w obozie koncentracyjnym, nie uniknął ksiądz Władysław Adamski (1888-1940) powstaniec wielkopolski. Polacy z gminy Janikowo ginęli również na przesłuchaniach gestapo, taka śmierć spotkała Wincentego Jarzynowskiego (1885-1941).
Na cmentarzach gminnych znajduje się wiele mogił i tablic pamiątkowych z czasu II wojny światowej. Na cmentarzu parafialnym w Kołodziejewie został pochowany nieznany żołnierz, Wincenty Jarzynowski został pochowany w Ludzisku, groby ofiar wojny znajdują się także na cmentarzu w Ostrowie. W samym Janikowie znajduje się pomnik ku czci pamięci pracowników „Cukrowni”, którzy zginęli we wrześniu 1939 r.
Opracowanie Bartłomiej Grabowski, źródła: E. Krause, Monografia historyczna Gminy i Miasta Janikowo – od pradziejów ludzkości do końca XX wieku, Janikowo 2002; Zarys monograficzny Kruszwicy, pod red. J. Grześkowiaka, Toruń 1965.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz