Strony

STRONY

środa, 5 stycznia 2022

Trzemeszno – ciekawostki historyczne

Między mitem a faktem

O początkach Trzemeszna wiadomo niewiele. Wiedzę o pradziejach czerpiemy najczęściej ze znalezisk archeologicznych, a tych jest bardzo mało w gminie Trzemeszno. W literaturze przewijają się domysły o istnieniu grodu w Trzemesznie, jednakże i tu brak dostatecznych badań weryfikacyjnych, przeprowadzonych w miejscu gdzie grodzisko miało stać.

Nazwa miejscowości została zapisana dopiero w XII w. w zlatynizowanej formie „Ciremusine” - 1146 r. i „Cremesen” - 1147 r. Została zaczerpnięta ze staropolskiego wyrazu czrzemecha, trzemcha, dzisiejsza czeremcha, możliwe, że tak określano Jezioro Trzemeszeńskie, nad którym ta roślina rosła.

Piękna tradycja otacza klasztor trzemeszeński. Początki zagadkowej historii wiąże się z dobą Mieszka I i przejściowym złożeniu w nim w 997 r. ciała św. Wojciecha. Nie brakuje literatury poświęconej temu zagadnieniu. Wysuwano szereg wzajemnie wykluczających się hipotez, nawiązującej do legendy o św. Wojciechu, znana w literaturze od pierwszych słów napisanego po łacinie utworu Tempore illo. Ciało św. Wojciecha, wykupione przez Bolesława Chrobrego od Prusów, w drodze powrotnej trafić miało przypadkowo do Trzemeszna, gdzie przechowywane było przez pewien czas i dopiero później zostało złożone w Gnieźnie. Męczeńska śmierć św. Wojciecha nastąpiła 24 kwietnia 997 r., a kanonizacja w 999 r. Stąd ze wspominanej legendy niedwuznacznie wynika, że w 997 r. musiał istnieć w Trzemesznie kościół, w którym złożono ciało męczennika. Opierając się na niej przyjmowano niekiedy, że w Trzemesznie był klasztor, którego założycielem był św. Wojciech przed wyruszeniem z misją do Prus. Nie brakowało też głosów utrzymujących, że klasztor ten powstał jeszcze za czasów Mieszka I. Opierano się na późnej informacji, zanotowanej przez tzw. Wspominki trzemeszeńskie, uważane za dzieło powstałe w XVI w. Tempore illo zostało przez historyków odrzucone. Powstały one stosunkowo późno, bo dopiero w XII w., w okresie ponownego rozkwitu kultu św. Wojciecha. Żywoty św. Wojciecha napisane były jeszcze w XI w., niedługo po jego męczeńskiej śmierci, podawały że ciało świętego zostało przewiezione bezpośrednio do Gniezna i tam złożone. Na Drzwiach Gnieźnieńskich powstałych w XII w. i obrazujących żywot św. Wojciecha również brakuje sceny związanej z Trzemesznem. Powstanie informacji o złożeniu ciała w Trzemesznie wiązano z kanonikami regularnymi, których zamiarem mogło być uczynienie miejscem kultu w klasztorze tego świętego.

Brak również źródeł potwierdzających fakt o nadaniu fundacji klasztoru przez św. Wojciecha. Pasja z Tegernsee, przedmiot studiów regionalistów i historyków dziejów Trzemeszna, podaje, że św. Wojciech założył klasztor w miejscowości Mestris. Ostatecznie ustalono, że św. Wojciech przebywając na terenie Węgier założył klasztor określany właśnie nazwą ad Mestris – klasztor w Mons Ferreus na południu Węgier. Ciężko także wyobrazić sobie, że św. Wojciech przebywający dość krótko na ziemiach Piastowskich mógł założyć w ekspresowym niemal tempie klasztor, do którego już po kilku tygodniach od jego śmierci miało być przewiezione jego ciało. Również ze strony administracyjnej kościoła można się dopatrzyć pewnych niejasności. Uprawnienia do zakładania klasztorów w Polsce miał w tamtym czasie jedynie polski biskup misyjny. Św. Wojciech, choć był biskupem takowych uprawnień nie posiadał. Najstarszy klasztor w Polsce powstał w Międzyrzeczu w 1000 r.

Badania archeologiczne w świątyni prowadzone w drugiej połowie XX w. pozwoliły na odkrycie obiektu przedromańskiego, powstałego przed 1030 r. Była to prawdopodobnie trójnawowa, beztranseptowa bazylika, kryta płaskim stropem, z nieco węższym prezbiterium zamkniętym półkolistą apsydą. Pod prezbiterium znajdowała się krypta.

Badacze wysunęli hipotezę, mówiącą o tym, że już za czasów Kazimierza Odnowiciela powstała w Trzemesznie wspólnota kanoników, żyjących według reguły akwizgrańskiej, która podupadła za rządów Władysława Hermana, odnowiona została przez Bolesława Krzywoustego i przekształcona w klasztor Kanoników Regularnych. Sugerowano się informacją kroniki klasztornej z XVII w., która podała, że prepozyt trzemeszeński Gniewomir (1040-1063) miał otrzymać przywilej fundacyjny od Kazimierza Odnowiciela. Wydaje się jednak, że pogląd ten był trudny do utrzymania. Kanonicy, w przeciwieństwie do benedyktynów, osiedlili się przede wszystkim w ważniejszych ośrodkach grodowo-miejskich, sprawując w nich obowiązki duszpasterskie. Wyjątkiem była Małopolska, gdzie kolegiat kanonickich było najwięcej, a kasztelanie stosunkowo nieliczne, żadna ze znanych kolegiat na innych ziemiach polskich nie została w XII w. założona poza grodem kasztelańskim. Raczej Trzemeszno nie stanowiło wyjątku.

Autor kroniki klasztornej z XVII w. nie mógł znać rzeczywistej listy przełożonych klasztoru, spisał więc listę, podając trzech początkowych proboszczów, którzy żyli w rzeczywistości później. Prawdą jest iż w XIV w. proboszczem trzemeszeńskim był Gniewomir, który uzyskał przywilej od Kazimierza Wielkiego. W XI w. nie stosowano jeszcze potwierdzenia nadań w formie dokumentu, stąd niektóre rzekome przywileje fundacyjne opatrzone wczesnymi datami – jak mogileński datą roczną 1065 – są falsyfikatami sporządzonymi znacznie później.

W tradycji pojawia się także inny mit o początkach klasztoru. Informacja podawana przez klasztor trzemeszeński mówi o przybyciu do Trzemeszna pierwszego prepozyta Bernarda z Doroacum koło Wenecji z siedmioma braćmi z Werony we Włoszech za czasów arcybiskupa Roberta, zmarłego w 994 r. Arcybiskup był postacią fikcyjną, wprowadził go do historiografii Jan Długosz, wpisując zgon kapłana przed 995 r., przed założeniem arcybiskupstwa w 1000 r.

W XVII w. rozpowszechniona była inna informacja. Archidiakon Stanisław Lipski – wizytator Trzemeszno, wspomniał o kielichu św. Wojciecha i innych pamiątkach związanych z osobą świętego. Miały być one przekazane z Gniezna do Trzemeszna w 1008 r. Prawdopodobnie jest to kolejna fikcja literacka, może przyszłe badania rzucą nieco światła na sprawę.


Opracowanie Bartłomiej Grabowski, źródło: Dzieje Trzemeszna, pod red. Cz. Łuczaka, Poznań 2002, fot. pocztówka bazylika Trzemeszno zbiory własne.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz